Rozdział 9 - dziwne fantazje

194 5 2
                                    

3 dni potem było tak samo, ranek przygotowanie do szkoły, śniadanie, południe do popołudnia szkoła i obiad, wyjście i nauka własna, wieczór kolacja i przygotowanie do spania. Jak się okazało Suzu była tylko dla mnie miła tego jednego dnia, nie dokuczała mi i nie patrzyła na mnie z góry, ale przez te kolejne 3 dni postanowiła być dla mnie takim chujem, że to hit. Jak była przerwa to nawet oblewała mnie wodą tylko żeby mnie wkurzyć.

Kolejnego dnia w szkole rozmawiałam z Violet, ale musiała iść z Betty do toalety, ja wiem po co i nawet się uśmiechnęłam z tego powodu. Stałam sobie przy ścianie i oglądałam tik toka na telefonie, ale jak zwykle podeszła do mnie Suzu, ta suka mi nie odpuści.

Wyrwała mi z ręki telefon, a kiedy już miałam go zabrać to podała go jakiemuś chłopowi więc od razu się wycofałam bo większemu nie będe podskakiwać, blondynka się zaśmiała bo najwidoczniej zauważyła co oglądam na dc, był to filmik gacha o dziewczynie zakochanej w innej dziewczynie, typowa historia wpadnięcia na siebie i się zakochania tylko że wlw -jakie to jest idiotyczne!- powiedziała i rzuciła we mnie moim telefonem.

-ty dziwko!- krzyknęłam na nią i to zdecydowanie ją wkurzyło, chyba mam przejebane.

Suzu troche się przybliżyła -chcesz ode mnie dostać, serio?- powiedziała poważnym tonem.

-nie, weź mnie zostaw-

Suzu uśmiała się i bardziej się przybliżyła -słodko, że odmawiasz ale..- nie dokończając przykuła mnie do ściany po czym dopowiedziała -ja wiem czego chcesz skarbie.-

A przynajmniej tak się działo w mojej głowie, bo Suzu uderzyła mnie w brzuch, po czym w głowe. Szczerze myślałam, że zrobi to słabiej, bo na moment aż słabo mi się zrobiło. Kopnęła mnie tym razem w nogi i chciała uderzyć znowu w głowe, ale z ostatkiem sił się odsunęłam -masz szczęście, że humor mi dopisuje- powiedziała i se gdzieś poszła, ale nikt najwyraźniej tego nie zauważył, co mi zrobiła, albo zauważyli tylko są za dużymi debilami żeby chociaż zapytać czy wszystko okej.

Po lekcjach byłam w łazience z Betty która sprawdzała moje siniaki, które otrzymałam od drogiej Suzu. Wyzwiska przestały mnie denerwować tylko nawet śmieszyć, bo ciągle to samo, więc chyba postanowiła użyć siły, ale to już przesada. Krzywdzenie psychiczne, a fizyczne to dwie inne rzeczy, jedno boli, a drugie jeszcze bardziej, ale nie zawsze się sprawdza, bo jednak wole, żeby ktoś uderzył mnie kilka razy w brzuch niż jakbym miała się dowiedzieć, że ktoś mi bliski umarł.

Betty dotknęła mojego siniaka na brzuchu więc syknełam, a ona na ten odgłos wmasowała mi jakiś tam krem na to miejsce i wstała -gdzieś jeszcze cię boli?- zapytała.

-z tyłu głowy, ale na to nic nie poradzisz-

-powinnaś powiedzieć o tym opiekunowi jakiemuś-

-nie jestem konfidentem, wole to przemilczeć.-

-źle postępujesz, lepiej żeby mówili na ciebie kapuś niż żeby to się powtórzyło lub stało się gorsze, z resztą sama mówiłaś że jak jedna osoba cię skrzywdziła to reszta zaczęła, chcesz żeby tu też cię dręczyli?-

Teraz to nie wiem co mam jej odpowiedzieć bo ma racje, powinnam się postawić lub powiedzieć komuś bo będzie jeszcze gorzej, ale kiedy pomyśle że mam to zrobić przeciwko Suzu to coś we mnie pęka, jakby serce nie chciało żebym na nią donosiła.

Wróciłam do pokoju, a Betty wyszła bo Violet gdzieś poszła. Siedziałam se na łóżku i co chwile spoglądałam na łóżko naprzeciwko na którym siedziała Suzu, ta suka będzie teraz siedzieć cicho i nic nie powie? Na pewno widziała siniaki, ale nawet nie spyta czy dołożyć bólu. Jednak mimo jej wredności to czuje jakby coś nas łączyło i jakbym czegoś od niej chciała.

Nie żeby mi dokładała czy psuła moją psychike, ale żeby.. mnie dotykała.. kurna Hailie, nie żeby dotykała mnie intymnie, chociaż.. też o tym myśle..

-Mm.. słodka jesteś Hailie..- powiedziała Suzu powoli całując mój brzuch -lubisz to co?- zapytała, a ja tylko kiwnęłam głową nie wiedząc co powiedzieć. Zaśmiała się i całowała mnie do spodni powoli je ściągając -Mm.. majtki w kropki?- znowu na mnie spojrzała, a ja odwróciłam wzrok zarumieniona. Suzu spojrzała na moje majtki znowu, wyciągnęła język i powoli zaczęła nim przejeżdżać..

-czego się kurwa gapisz?- jej głos wyrwał mnie z wyobraźni, a była taka fajna scena.. na myśl o niej zrobiło mi się nagle gorąco i spojrzałam w dół, a ona się zaśmiała -ty na prawde jesteś lezbą, ale szczerze..- wstała z łóżka i podeszła do mojego -ja też.- dodała i na kolanach usiadła naprzeciwko mnie.

-co ty robisz??- powiedziałam na szybko i się troche odsunęłam, ale trafiłam głową na ścianke.

-to co byś chciała.- powiedziała i łapiąc mnie za nogi przyciągnęła mnie do siebie przez co się położyłam, ustawiła się pomiędzy moimi nogami i się przybliżyła.

Czy ja śnie? Czy to się dzieje w mojej wyobraźni? Nie wiem co powiedzieć, ale... lepiej jakby to się działo serio, bo tego chce.

Następny rozdział jest spicy😉❤❤

Trudna Sytuacja (lesbian, 18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz