Stałam na środku pokoju patrząc w dół i przygryzając wargę, było już dawno po nauce, a naprzeciwko mnie stała Suzu na którą nie mam odwagi spojrzeć -to?- powiedziała, a ja znowu chciałam zapaść się pod ziemie bo już zaczęło mi bić mocniej serce i czułam, że mi gorąco. Kiedy w końcu miałam odwagę na nią spojrzeć to patrzyła w dół i przecierała oczy -czego chcesz, nie mam czasu.- znowu na mnie spojrzała, więc szybko spojrzałam w dół.
-po prostu..- wymamrotałam, ale mózg nie pozwolił mi dalej mówić więc westchnęłam. Czemu nie potrafię nic powiedzieć? To tylko zwykła rozmowa o uczuciach, nie rozumiem czemu tak się zachowuje. Ale właśnie.. o uczuciach. Nigdy nie potrafiłam rozmawiać o uczuciach, a szczególni z kimś kto wydaje mi się hot. Znowu na nią spojrzałam, ale tym razem siedziała na swoim łóżku i ubierała buty -nie, czekaj!!- krzyknęłam szybko i stanęłam przy niej, ale nie spodziewałam się, że jednak zastopuje i spojrzy na mnie, więc spojrzałam na bok i przygryzłam wargę. W tym momencie wiedziałam, że w końcu mnie zignoruje i se wyjdzie więc wzięłam głęboki oddech, to tylko rozmowa, nie ważne co powie, po prostu myśl o tym, że przynajmniej porozmawiałaś z nią.
Usiadłam obok blondynki nadal patrząc gdzie indziej -no bo..- zaczęłam i znowu westchnęłam -od pewnego czasu zachowujesz się dziwnie, w niektórych momentach jesteś miła, a w niektórych nie.. czemu?- zapytałam się nawet na nią nie patrząc, ale odpowiedzi nie uzyskałam, spojrzałam się na nią, a ona tylko wpatrywała się w podłogę -to przez to, że chcesz żeby cię dobrze traktowano? Żeby nie traktowano cię z góry? To fajnie, że chcesz żeby było ci dobrze w życiu, ale..- wzięłam ją za rękę -robiąc sobie reputacje niszczysz moje życie.. wcześniej widziałam jak- nie dokończyłam bo popchnęła mnie i wstała.
-tu nie chodzi o reputacje suko!- krzyknęła, w jej wzroku widziałam złość, ale też coś jeszcze.. Nie zdążyłam się przyjrzeć bo odwróciła się i ubierając się do końca dodała -tu nie chodzi nawet o osoby tutaj czy tego, że jesteś taka wkurzająca! Chce po prostu żeby mój ojciec był ze mnie dumny!- znowu na mnie spojrzała już z łzami w oczach.
-ja..-
-co ty kurwa! Zostaw mnie po prostu w spokoju!!- Wykrzyczała i szybkim krokiem wyszła z pokoju, a ja siedziałam na jej łóżku trochę przerażona i zdziwiona, wspominała pierwszego dnia na spotkaniu coś o rodzicach, że się kłócą i że jakąś traumę ma, ale robi to żeby ojciec był dumny? Znaczy ja też bym chciała żeby moi starzy byli dumni z tego, że pisze książki i to moja "praca", ale dużo nie wymagam od nich, ale może dla niej to coś więcej niż przytulas i "jestem dumny". Jak wspominałam, w jej oczach widziałam coś więcej niż tylko złość, też była smutna, ale to nie było to.. Kiedy wzięłam ją za rękę to widziałam jak zaczęła się stresować, może się wkurzyła też przez to, że ją dotknęłam? Też czasami nie lubię jak ktoś mnie dotyka więc mogło by tak być..
Od rozmowy z Suzu minął dzień, wogóle się nie odzywała i nie wyzywała, nawet jak ją namawiali, przez to jak się zachowuje to czuje jakby była to moja wina, bo chyba jest.. Nigdy wcześniej nie czułam się bardziej winna niż w tym momencie i mimo, że zachowywała się dziwnie to jej współczułam, że musiała się tak czuć, w pewnym momencie czułam się tak zamyślona i zdenerwowana, że Violet usiadła naprzeciwko mnie -teraz na poważnie..- zrobiła miejsce dla Betty i Delilah i kontynuowała -co się dzieje? Dzisiaj jesteś wyjątkowo.. cicha.-
-taa, siedze se z Payton i opowiadam jej jak mój pies zjadł książkę, a tu nagle mnie szturcha i pokazuje na ciebie jaka jesteś przygnębiona- Delilah dopowiedziała żując gumę, a ja się lekko uśmiechnęłam na te słowa i z wzdechem znowu spojrzałam w dół.
-nie ważne..- powiedziałam.
-no weź!- Violet prawie, że krzyknęła, a Delilah marudnie westchnęła.
-Hailie, wszystkie widzimy, że coś jest nie tak, po prostu z nami pogadaj, będzie ci lepiej, nawet jak nie uzyskasz odpowiedzi jakiej chcesz..- Betty cicho powiedziała -i zrób to dla świętego spokoju- dodała lekko się uśmiechając i pokazując na obie dziewczyny, które marudzą jaka to jestem nudna.
-no dobra.. ale się nie denerwujcie i nie komentujcie..- wzięłam głęboki oddech i zaczęłam bawić się palcami -chodzi o Suzu.-
-o tą kurwę?- Violet powiedziała.
-miałyście nie komentować.- poczekałam aż się skupią i znowu spojrzałam w dół -myślę że.. ją kocham..- nie słysząc jak gadają kontynuowałam -od dłuższego czasu.. ale ona zachowuje się dziwnie w moim stosunku, czasami jest miła, a czasami nie, a wczoraj z nią rozmawiałam, a kiedy położyłam rękę na jej to się wkurzyła i wybiegła..-
-aaa, to dlatego tak wybiegła wczoraj- Delilah powiedziała, a po chwili dodała -spoko że ją kochasz, ale wątpie, że to odwzajemnia-
-prawda, w dawnej szkole była taką suką, że sobie nie wyobrażasz, gardziła każdym- Violet dopowiedziała.
-może i tak.. ale czasami widziałam jak.. się denerwuje kiedy byłam blisko, albo jak się rumieni delikatnie.. raz wpadłam na nią i z wyzwiskami odeszła- przygryzłam wargę i spojrzałam na Betty bo westchnęła.
-zakochać to się można szybko, więc.. jest z tak 50% że cię kocha, skoro przy tym pocałunku była zestresowana i cię wyzywała, to pewnie jak rozmawialiście to tak samo się zestresowała i dlatego z krzykami wyszła, jeśli ktoś tak robi to próbuje ukryć swoje uczucia, może ona serio coś czuje, lepiej się jej przyjrzyj bardziej- Betty powiedziała z uśmiechem.
-ta.. dzięki dziewczyny że.. się nie zdenerwowaliście..-
-spoko, możesz na mnie liczyć, a jeśli cię suka odrzuci to mogę ci obiecać, że już jej nie zobaczysz- Delilah dopowiedziała z mrugnięciem oka.
Zaśmiałam się i wstałam -dzięki jeszcze raz.. pójdę już- poszłam i zaczęłam wracać do internatu, ale przy tym zaczęłam myśleć. Czyli niby Suzu się we mnie zakochała? Co ja mówiłam do Payton.. że zakochana osoba jest zestresowana, jest zarumieniona i zachowuje się dziwnie? Chyba tak.. Ale te myśli przypomniały mi o tym starym mieszkaniu gdzie byłam z nią i że coś mi wypadło jak mieliśmy wychodzić więc kiedy wróciłam do pokoju to od razu zaczęłam przeszukiwać rzeczy czy wszystko mam, ale w plecaku czegoś mi brakuje.. tamtego dnia miałam w kieszeni mini portfel z dowodem osobistym i właśnie go zgubiłam, czyli musze wrócić się po ważny dokument bez którego będzie mi trudno? No trudno..
CZYTASZ
Trudna Sytuacja (lesbian, 18+)
RomanceHejooo, chciałam robić coś więcej niż oneshoty więc o to jest historia. Ta historia opowiada o Hailie, dziewczyny która dopiero co wprowadziła się do internatu,ma kilka współlokatorek w pokoju, a jedną z nich to Suzu, dziewczyna która jest nieznośna...