Pov. Ivy
Po kilku lekcjach szłam z dziewczynami z klasy na salę gimnastyczną.
Dowiedziałam się, że dziś odbywać mają się zawody sportowe chłopaków .
Aż sama japa się cieszy, bo muszę sobie znaleźć kogoś na zastępstwo.
- ze cztery szkoły mają być z tego co słyszałam- poinfomowała jedna z nich.
Flora nie poszła z nami, wolała siedzieć w klasie na lekcji. Więc nawet nie namawiałam .
- Możemy przejeść ?- dotknęłam w tył pleców chłopaka który zagradzał nam drogę.
Odwrócił się powoli skanując moją osobę , a następnie moje towarzyszki .
Uśmiechnął się lekko do swoich kolegów po czym ponownie wrócił wzrokiem na nas.
- buziak za wejście .- powiedział.
Wszyscy byli na trybunach, ale my jesteśmy wyjątkami i będziemy siedzieć na ławkach na sali.
- limitowane wejścia. Tylko dla elity.
Dziewczyny ucieszone już zaczęły coś sobie szeptać, a ja już zrobiłam krok aby faktycznie złożyć krótki pocałunek na jego policzku.
- Też mam cię pocałować ?- wtrącił się Suga .
Objął mnie w tali i przysunął mnie do siebie. Szybko na mnie zerknął po czym ponownie spojrzał na chłopaka.
- One są od nas .- zrobił przejście dla dziewczyn.
Jego ręka dalej była usytuowana na mnie.
- Dzięki - szepnęłam chcąc iść za dziewczynami.
- Nie ma sprawy.- ścisnął mój nos i z uśmiechem wskazał na dziewczyny - chyba na ciebie czekają .
Pokiwałam głową i oddaliłam się od niego, korciło mnie żeby się odwrócić ale wolałam nie .
- Kurde udało się nam - zawołały dziewczyny zajmując miejsce na ławce .
- No Ivy nie wiedziałyśmy że masz takie znajomości.- szturchnęła mnie jedna z nich.
Zaśmiałam się razem z nimi.
- Udało się - oparłam się o ścianę .
Kiedy weszła nasza drużyna podniósł się pisk i wiwaty.
A ja wpatrując się w skład klaskałam .
- Będziemy miały niezłe widoki .- wskazałam na przeciwną drużynę.
Byli bardziej zbudowani od naszych chłopaków, co prawda trochę niżsi.
Ale jest na czym zwiesić oko.- ten co zagadał nas na początku był fajny.- przyznała jedna .
I co prawda to prawda. Wysoki , zielone oczy i lekko dłuższe włosy które opadały mu na czoło tworząc gęstą grzywkę .
- Jakbym się za bardzo wgapiała na któregoś to brońcie mnie przed piłką- zaśmiała się dziewczyna.
Uśmiechnęłam się na jej słowa, ale znając nas to każda będzie w jakimś transie i dostanie w łeb .
- I mnie tez kryjcie- dodała kolejna .
Grali w piłkę ręczną, dlatego byłam w lekkim szoku kiedy na boisku pojawił się Min.
Z moich obserwacji grał tylko w kosza. Więc stąd moje zdziwienie.
Oczywiście był i Jungkook, ale on w każdej drużynie jest. Co by nie było związane ze sportem to on jest.
Zaczęli grać. Drużyny się zmieniały a mi coraz bardziej się nudziło.
CZYTASZ
I wish I could ignore you ~Jeon Jungkook ~
FanfictionŻycie dość odważnej dziewczyny, której złość i niechęć do wymarzonego chłopaka przyjaciółki przeradza się w romans, ale czy tylko? Czy te poczynania odwrócą się przeciwko niej, a może i on będzie chciał ją tylko dla siebie? Zachęcam do czytania, tam...