8

132 10 0
                                    

- Faustyna -

Rano obudziłam się w objęciach Bartka uśmiechnęłam się i wzięłam telefon a jak spojrzałam na godzinę to zoriętowałam się że zaspaliśmy, stwierdziłam że i tak nie opłaca nam się iść do szkoły więc wyszłam z objęć Bartka i poszłam na dół zrobić śniadanie nam
postanowiłam na naleśniki z owocami
zrobiłam jeszcze herbatę sobie a Bartkowi kawę
po chwili poczułam dłonie na mojej talii
odwróciłam się i zobaczyłam Bartka powiesiłam ręce na jego szyi stanęłam na palcach i go pocałowałam

B - Zaspaliśmy?

F - Tak, ale siadaj do stołu bo zrobiłam nam śniadanie

B - Wygląda smacznie

Bartek usiadł do stołu a ja jak skończyłam to rozłożyłam wszystko na stole i zaczęliśmy jeść
lecz Bartek siedział cały czas w telefonie i w końcu się zdenerwowałam

F - Możesz odłożyć ten telefon i porozmawiać ze mną

B - Teraz jestem zajęty

F - Ta, zajęty

Wstałam od stołu i usiadłam na kanapie w salonie włączyłam sobie film świąteczny przykryłam się kocem i piłam herbatę zimową
Bartek przyszedł do mnie i usiadł obok mnie

B - Chcesz się kłócić od rana?

F - Chce być sama, możesz odjeść?

B - Nie

F - Odejdź powiedziałam

B - Kurwa o co ci chodzi?!

F - Możesz nie krzyczeć na mnie

B - Obraziłaś się, czy co?

F - Domyśl się

B - Co zrobiłem nie tak?

F - Po prostu chciałam sobie spędzić z tobą trochę czasu, bo później wraca Hania z Patrykiem i już nie będziemy mieli tyle czasu

B - Przepraszam, ale byłem naprawdę zajęty

F - Niby czym

B - Dowiesz się w swoim czasie

F - Masz coś dla mnie?

B - Może

F - A powiesz mi co?

B - Nie

F - No proszę

B - Nie

Złapałam go za policzki i namiętnie pocałowałam i spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem

B - Faustynka to na mnie nie działa

F - Wiem że to na ciebie działa, tylko nie chcesz się przyznać

B - No dobra może i to na mnie działa, ale to jest niespodzianka

F - A kiedy ją dostanę?

B - Za dwa dni ale o niej dowiesz się później na pikniku

F - Pikniku?

B - No tak postanowiłem żebyśmy sobie później piknik na jakieś ładniej łące

F - Brzmi nieźle

Przytuliłam się do Bartka i położyłam głowę na
jego klatce piersiowej, za to on bawił się moimi
włosami i masował moje udo, lecz po chwili
zaczął wędrować ręką do góry, spojrzałam na niego a on się uśmiechnął aż nagle ktoś wszedł do domu, odskoczyliśmy od siebie a do pomieszczenia weszła Hania razem z Patrykiem

B - Co wy tu robicie? Czemu nie jesteście w szkole?

H - Stwierdziliśmy że nie chce nam się a rano byliśmy sobie na śniadanku w restauracji

F - Czemu nas nie obudziliście?

P - Skoro sobie Spokojnie spaliście, to nie chcieliśmy was budzić

B - To nawet i lepiej

F - Przynajmniej sobie pospałam

H - No widzisz

P - Dobra ja idę spać

H - Ja też, narka

Obydwoje poszli na górę a my z Bartkiem zaczęliśmy oglądać film, trzymając się pod kocem za ręce, w połowie filmu zasnęło nam
się

Obudziłam się na łóżku w pokoju Bartka
akurat ubierał się ale elegancko aż w końcu
mi się przypomniało że przecież zaraz idziemy
na piknik, gwałtownie wstałam z łóżka a Bartka
wzrok przeszedł na mnie z uśmiechem na twarzy

F - Boże przecież zaraz idziemy na ten piknik
przecież ja nie zdążę

B - Spokojnie Faustynka, zdążysz

F - Napewno?

B - Tak, mamy jeszcze dużo czasu

F - To idę się zbierać

Pocałowałam Bartka i wyszłam z jego pokoju
poszłam do siebie aby się przygotwać, ubrałam
się w czerwoną sukienkę na ramiączkach do ud
zrobiłam makijaż a na usta dałam czerwoną szminkę, założyłam biżuterię, pofalowałam
włosy i popsikałam się perfumami, wyszłam
z pokoju i weszłam do Bartka akurat jak weszłam to leżał na łóżku a jak weszłam to
jego wzrok zatrzymał się na mnie, jak mnie zobaczył to zagryzł wargę i podszedł do mnie
i pocałował w czoło aby nie starł mnie szminkę
z ust

B - Wyglądasz bosko

F - Dziękuje i wzajemnie

B - Możemy iść?

F - Tak

Wyszliśmy z domu i pojechaliśmy na łąkę na której zrobimy sobie piknik, rozłożyliśmy koc
i zjadaliśmy się owocami

B - Teraz ci mogę powiedzieć o tej niespodzianka

F - Słucham?

B - Za dwa dni lecimy do Indonezji

F - Mówisz na serio?

B - Akurat z tego bym nie żartował

F - O Boże Bartuś

B - Cieszysz się?

F - Bardzo

Pocałowałam go i przytuliłam się do mnie
posiedzieliśmy sobie jeszcze chwile a później pojechaliśmy do domu

Nie zapomniałem o tobie || FartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz