Prolog

10 3 2
                                    

Światło zalewało boisko, kiedy po raz pierwszy zobaczył go w akcji. Pedri, wtedy jeszcze początkujący zawodnik akademii, patrzył na młodszego Gaviego, który z niebywałą łatwością przecinał linie obrony rywali. Był dzikim talentem – nieposkromionym, jakby z każdą piłką walczył o życie. Na boisku nie było w nim miejsca na kompromisy. Ale poza nim? Pedri zauważył to dopiero później – niepewność, z jaką Gavi trzymał się z daleka od innych, jakby otoczył się niewidzialną barierą. Być może to właśnie sprawiło, że od początku chciał być jego przyjacielem. A może coś więcej?

Mam nadzieje ze się wam spodoba to moja 1 książka

Zatrzymani w ChwiliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz