Delikatnie otworzyłam drzwi od drewnianej szafy , miałam zamiar wziąść co najpiękniejsze i co najnowsze. Chciałam zrobić najlepsze wrażenie na no wiecie tacie. Pierwsze co ujrzałam to ogromny nieład , który panował na każdej z półek . Nawet na najwyższej z nich ujrzałam starą kanapkę. Jednak i tak szybko wzięłam kilka najpiękniejszych sukienek i wrzuciłam je do walizki , wystarczyło jeszcze dorzucić kilka środków higieny i cała walizka była pełna. Wyszłam z pokoju . Miałam tysiąc myśli na sekundę nie myślałam nawet dokąd idę , nagle wpadłam na Mandi , która od razu z hukiem upadła na ziemię. Widać było pojawiające się w jej oczach łzy .
-Mandi przepraszam cię kochanie.
Po tych słowach wstała z ziemi i mocno mnie objęła.
- Nie wyjeżdżaj , będzie mi cię brakowało - powiedziała dławiąc się łzami.
Nawet sama nie wiem czy płakała z powodu mocnego uderzenia się w głowę czy z powodu mojego wyjazdu , jednak stawiała bym na to drugie byliśmy bardzo ze sobą związane.
CZYTASZ
Łzy prawdy
Short StoryPozory mylą , pierwsze kilkanaście rozdziałów będą mówiły o losach Sary. Kryminalna książka którą zaczęłam powoli zaczyna zmieniać się w duchowe przygody i dramaty dziewczynki Sary, która nie ma Happy And.