{28}

25 1 0
                                    

Kilka miesięcy po przeprowadzce do Hiszpanii, życie Harper i Grace zaczynało nabierać idealnego rytmu. Dostały piękny, duży dom, który szybko stał się ich oazą spokoju. Wnętrza były przestronne, z ogromnymi oknami wpuszczającymi do środka światło słoneczne, a ogród otoczony bujnymi drzewami oliwnymi dodawał im poczucia prywatności. Każdy kąt domu wypełniały wspólne wspomnienia i chwile radości, a ich relacja z dnia na dzień stawała się silniejsza.

Harper czuła, że to właśnie tu, w Hiszpanii, w nowym rozdziale swojego życia, odnalazła prawdziwą równowagę. Treningi z nową drużyną szły naprawdę świetnie. Jej kondycja wróciła do pełni formy, a z każdym dniem stawała się coraz bardziej pewna siebie. Czuła, że wszystkie jej trudności – kontuzje, problemy ze zdrowiem psychicznym, a także kłótnie z Grace – były tylko etapem, który pomógł jej dojść do tego momentu.

Kilka pierwszych treningów w nowej drużynie pokazało jej niesamowity potencjał. Trenerka była zachwycona jej postępami, a także zaangażowaniem i determinacją. Harper wyróżniała się na boisku, a jej talent błyszczał. Trenerka, widząc, jak dobrze odnajduje się w drużynie, szybko przypisała ją do składu na nadchodzący, niezwykle ważny mecz, który miał przyciągnąć uwagę całej siatkarskiej Hiszpanii.

Harper czuła, że to jest jej moment. Wiedziała, że gdyby nie wsparcie Grace, nigdy nie osiągnęłaby tego, co teraz. Jej myśli krążyły wokół planu, który od jakiegoś czasu kiełkował w jej głowie. Miała zamiar wykorzystać ten mecz do czegoś wyjątkowego. Zdecydowała, że po zakończeniu meczu, jeśli zakończy się sukcesem, zrobi coś, co będzie przełomowym momentem w ich wspólnym życiu.

Dzień meczu nadszedł szybciej, niż się spodziewała. Stadion był pełen ludzi, a adrenalina wypełniała powietrze. Harper była gotowa – fizycznie i psychicznie. Wychodząc na boisko, spojrzała w stronę trybun, gdzie siedziała Grace, ściskając jej kciuki. Ten widok dodawał jej odwagi i motywacji, aby dać z siebie wszystko.

Mecz był niesamowicie intensywny. Obie drużyny grały na najwyższym poziomie, a publiczność była w euforii. Harper czuła, że to jedno z tych spotkań, które na zawsze zostanie w jej pamięci. Jej drużyna walczyła z całych sił, a ona była w centrum każdego ważnego momentu. Wszystko, czego nauczyła się przez lata, włącznie z tym, co Grace wpoiła jej jako fizjoterapeutka i partnerka, pomagało jej pokonywać każdą przeszkodę na boisku.

Ostatecznie, po pełnych emocji setach, jej drużyna odniosła zwycięstwo. Kibice wybuchli radością, a drużyna zaczęła świętować na boisku. Harper, mimo że czuła zmęczenie, wiedziała, że najważniejszy moment tego dnia dopiero nadchodzi.

Kiedy emocje zaczęły nieco opadać, Harper poprosiła mikrofon. Publiczność, podekscytowana i pełna entuzjazmu, zwróciła uwagę na nią. Jej serce biło szybciej niż podczas meczu, ale była pewna swojego planu. Wzięła głęboki oddech i zaczęła mówić:

– Dziękuję wszystkim za to niesamowite wsparcie – zaczęła, uśmiechając się do tłumu. – Ale dziś nie chodzi tylko o zwycięstwo. Chcę podzielić się z wami czymś bardzo osobistym. Chcę opowiedzieć wam o kimś, bez kogo nie byłoby mnie tutaj, na tym boisku, w tym momencie mojego życia.

Jej głos zaczął lekko drżeć, ale kontynuowała:

– Grace, proszę, chodź tu do mnie.

Tłum zaczął wiwatować, a Grace, zaskoczona, powoli zaczęła schodzić z trybun. Harper patrzyła na nią z czułością, wiedząc, że ten moment zmieni ich życie na zawsze.

– To ona – mówiła dalej Harper – była przy mnie w najtrudniejszych chwilach. To ona pomagała mi, kiedy upadałam. Gdyby nie Grace, nie przeszłabym przez rehabilitację, nie odzyskałabym sił. To ona nauczyła mnie, co to znaczy walczyć o siebie i swoje marzenia. I nie tylko była moją fizjoterapeutką, ale stała się dla mnie czymś więcej – moją najbliższą osobą, miłością mojego życia.

Kiedy Grace znalazła się obok niej, Harper sięgnęła do kieszeni i wyciągnęła małe czerwone pudełeczko. Tłum zamarł, a Grace patrzyła na nią szeroko otwartymi oczami, wstrzymując oddech.

– Grace – zaczęła Harper, klękając na jedno kolano. – Chcę spędzić z tobą resztę mojego życia. Czy wyjdziesz za mnie?

Na trybunach zapanowała cisza, a następnie eksplodowały oklaski i okrzyki. Grace, łzy w oczach, przykryła dłonią usta, kompletnie zaskoczona. W jej oczach pojawiły się emocje, których Harper nigdy wcześniej nie widziała.

– Tak – odpowiedziała Grace, drżącym głosem. – Oczywiście, że tak!

Harper włożyła pierścionek na palec Grace, a tłum wybuchł euforycznym aplauzem. Wstała, a Grace natychmiast wpadła jej w ramiona. Ściskając ją mocno, Harper wiedziała, że ten moment był początkiem ich nowego, wspólnego życia.

Po powrocie do domu, emocje wciąż kipiały. Obie czuły, że to, co wydarzyło się tego wieczoru, było nie tylko momentem triumfu sportowego, ale i osobistego. Były gotowe, aby razem stawić czoła każdemu wyzwaniu, jakie miało przynieść życie.

--------------------------------------------------------------

To nie może być przypadekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz