pov Piper
O mój boże...co to było.
Ta noc,ona była poprostu świetna.
Nie rozumiem dlaczego nigdy wcześniej czegoś takiego nie czułam.
Było bosko.Nawet bardziej niż bosko.Nie wiem.Zabrakło mi słów. Nawet nie wiem jak to nazwać,opisać.Kuźwa to było zajebiste.Poprostu zabrakło mi słów.Alex wzbudziła we mnie uczucia których się nigdy przenigdy nie spodziewałam.Jest to coś nowego ale jednocześnie czuje że to normalne, że to właśnie jestem ja. Dobra chyba już koniec tych przemyśleń.Musze się ogarnąć i wrócić do rzeczywistości.
Na dziś miałam zaplanowaną sesję więc nawet specjalnie się nie szykowałam bo i tak wszystko zrobiliby za mnie. Wyszłam z mieszkania i skierowałam się w stronę samochodu. Mam nadzieję że ten dzień szybko minie i będę mogła spotkać się z Alex.Kurwa jak ona na mnie działa...Kompletnie nie mogę przestać myśleć o jej pięknych oczach.Wszystko ma piękne.Ona jest poprostu idealna.Nagle usłyszałam trąbienie i zorientowałam się że stanęłam na środku drogi.Boże co ty ze mną zrobiłaś dziewczyno.Po około 20 minutach zaparkowałam pod wieżowcem i ruszyłam na piętro,gdzie miala odbywać się sesja zdjęciowa.Ciekawe z kim będę miała dziś okazję pracować.Mam tylko nadzieję że spotkam kogoś normalnego.Drzwi windy się otworzyły a ja weszłam do pomieszczenia.Niemalże odrazu poczułam na sobie czyiś wzrok. Odwrócilam się i ujrzałam dosyć znajomą twarz.Już miałam otworzyć usta żeby coś powiedzieć jednak czarnowłosa mnie wyprzedziła.Piper?Co ty tu robisz?
Ja tu pracuje,mogłabym zadać ci to samo pytanie.-spojrzałam na nią dość pytającym wzrokiem.
No to mamy niezły zbieg okoliczności bo ja też tutaj pracuje.-uśmiechnęła się szeroko w moją stronę co odwzajemniłam.
Zaprowadziła mnie w stronę garderoby gdzie odrazu przybiła mnie do ściany co stworzyło między nami przyjemne napięcie. Szkoda tylko że jesteśmy w pracy. Pochyliłam się do jej ust a ona spojrzala mi się w oczy.
Po chwili nasze usta się połączyły.Zaczekaj,nie powinnyśmy,jesteśmy w pracy.-wyszeptałam tak by nikt mnie nie uslyszał.
Dziewczyna odsunęła się odemnie i przytaknęła by potem zacząć szukać idealnych dla nas stylizacji.
Okazało się że jest projektantką ale jednocześnie modelką.Jak widać los już to zaplanował.Spotkałyśmy się dzień wcześniej,zaczęłam tęsknić i nagle się pojawiła jak na moje zawołanie.Sesja ku mojemu zdziwieniu nie trwała długo bo niecałe 2 godziny.Spodziewałam się że spędzę tu trochę czasu.
Z Alex pracowało sie niesamowicie.Widać że zna się na rzeczy bo ani trochę nie owijała w bawełnę.Chodzi mi o pracę oczywiście. Zaproponowałam wspólne wyjście po skończonej sesji na co czarnowłosa przystała bez chwili namysłu. Chyba jednak moje odczucia nie są jednostronne.
Spędziłyśmy razem miłe popołudnie w nowym Jorku.Udałyśmy się na kawę i wspólny spacer. Nie brakowało nam tematów do rozmów,zupełnie tak jakbyśmy znały się od dawna.Gdy już zrobiło się późno wróciłyśmy do swoich aut.
Każda chwila z nią spędzona była wręcz idealna.
-Napisz czy bezpiecznie wróciłaś do domu.-objęła moje policzki swoimi niezwykle gładkimi dłońmi i złożyła delikatny pocałunek.
_______________________________________
Muszę wam przyznać że sama lekko się wkręciłam w tę historię.
Liczę na to że podzielicie się ze mną swoimi wrażeniami,a póki co do następnego rozdziału.
🏳️🌈
CZYTASZ
I love you and I hate you
RomanceAlex, 30 letnia projektankta,modelka i jedynaczka.Niezbyt poukładane życie sprawia, że nie może narzekać na nudę.Pobyt w więzieniu.Zmarła mama, niechciany ojciec. Częste imprezy i wyjścia ze znajomymi to część jej stylu bycia.Poznaje dziewczynę. W j...