Siedziałem w salonie z chłopakami i popijałem piwo oglądając mecz, a po domu kręciły się klubowe panie do towarzystwa. Bracia zaprosili na dzisiaj kilka dziewczyn, bo odkąd Painter związał się z Sarą chłopaki musieli szukać zabawy gdzie indziej, co nie bardzo im odpowiadało.
Kiedyś takie wieczory były standardem, ale przez ostatnie dwa lata wszystko się zmieniło. W klubie zapanował większy spokój, a dziwki stały się rzadkością.
- Ty pewnie jesteś Boxer - powiedziała blondynka siadając obok mnie i uśmiechnęła się kusząco.
- Yhym, dlaczego wydaje mi się, że skądś cię znam? - zapytałem biorąc łyk piwa.
- Jestem Lisa. Pracowałam w Paradise jako kelnerka.
- Okey, więc co tu robisz? Zmieniłaś profesję?
- Tak jakby, ale głównym powodem było to, że wolę takich mężczyzn jak ty, a nie tych wymoczków lansujących się w klubie - powiedziała opierając się na moim ramieniu i mrugając zalotnie.
- Jak ja? Lubisz groźnych i niebezpiecznych facetów? Czy ich pieniądze? - uniosłem brwi czekając na to co mi odpowie.
- Jedno i drugie - uśmiechnęła się lubieżnie. - Zabawimy się?
Obejrzałem ją od włosów po same czubki czerwonych szpilek. Musiałem przyznać, że była seksowna, a ja już dawno z żadną panną się nie zabawiłem, bo nie było na to czasu.
- Chodź - powiedziałem i biorąc ją za rękę zaciągnąłem do swojego pokoju. - Rozbieraj się i uklęknij na łóżku - powiedziałem zdejmując swoją koszulkę i rozpinając spodnie.
Obserwowałem kobietę, która bez słowa sprzeciwu wypełniała moje polecenia. Uwielbiałem uległe kobiety w łóżku, choć czasem lubiel, gdy przejmowały kontrolę. Gdy była już w odpowiedniej pozycji podszedłem do niej i docisnąłem za kark jej głowę do materaca.
- Gotowa? - zapytałem zakładając prezerwatywę.
- Tak - wyjęczała kręcąc dupą jak na dziwkę przystało.
Wszedłem w nią mocno jednocześnie zaciskając dłoń na jej szyi, a drugą na biodrze kobiety. Pieprzyłem ją szybko i mocno w jednostajnym rytmie. Po pokoju roznosił się dźwięk uderzenia ciała o ciało i jej głośnych jęków.
- Ręce na plecy - wydałem kolejny rozkaz zabierając dłonie z jej ciała.
Kiedy wystawiła ręce do tyłu skrzyżowałem je na jej plecach i mocno trzymając za nie zabijałem ciało kobiety na siebie ze sporą siłą. Z każdym kolejnym ruchem czułem jak całe napięcie kumuluje się w moim podbrzuszu, więc żeby nie wyjść na chama przeniosłem jedną dłoń na łechtaczkę i zacząłem masować ją okrężnymi ruchami doprowadzając kobietę do orgazmu. Łapiąc ją obiema rękami za biodra wykonałem kilka ostatnich ruchów i głośno sapiąc spuściłem się w gumkę.
Po pozbyciu się zabezpieczenia i poprawieniu spodni spojrzałem na łóżko. Lisa nadal leżała w bezruchu i głęboko oddychała.
- Ubierz się i wyjdź. Masz piętnaście minut - powiedziałem opuszczając swój pokój.
Zszedłem spowrotem do salonu po drodze biorąc z lodówki zimne piwo. Chłopacy już się rozkręcili na całego, bo ze swojego miejsca mogłem pooglądać sobie porno na żywo trzech par.
- Co tam? - zapytał Tiger siadając obok mnie. - Fuj. Śmierdzisz seksem - zrobił śmieszną minę udając zniesmaczenie.
- Bo właśnie skończyłem się pieprzyć - wzruszyłem ramionami śmiejąc się z zachowania przyjaciela.
CZYTASZ
Nowe Życie (Black Riders MC) #3
RomanceBoxer według żon swoich przyjaciół z klubu to przyjazny, duży misiek do przytulania, a dla dzieci wspaniały wujek, z którym uwielbiają się bawić. Według Olgi to wielkolud z okropnym charakterem, cham i prostak. Przy każdej okazji okazuje jej niechęć...