Naruko
Stoje na biało udekorowanym ołtarzu ubrana w piękną, białą suknię ślubną. Razem ze mną stały tam jeszcze dwie dwie osoby. Kobieta ubrana w taką samą suknię i mężczyzna pomiędzy nami. W ogóle ich nie znałam, pierwszy raz na oczy ich widziałam. Nagle słyszę głos zza moich pleców, który zaczyna coś tam mówić o zawarciu małżeństwa. Zdziwiłam się bardzo, jednak nie zwracałam uwagi na to co mówi, w między czasie rozglądając się wokół, aby zobaczyć czy ktoś jest z znanych mi osób. Po chwili patrzenia ujrzałam Sakure i Hinate, przez co ulżyło mi nieco, ale nie było Sasuke co zasmuciło mnie. W końcu przyszedł czas na złożenie przysięgi małżeńskiej. Na początku chciałam to posłusznie wykonać, jednak nagle nie wiadomo czemu, pomyślałam o tym, że wtedy nie będę mogła być z Sasuke, ani wyjść za niego. W tamtym momencie miałam ochotę płakać. Postanowiłam więc spróbować przekazać jakoś Sakurze to, że nie chcę brać tego ślubu. Próbowałam zrobić to tak, aby nikt nie zauważył. Próbowałam nawet mówić bezdźwięcznie jednak dziewczyna patrzyła się jakby zahipnotyzowała do przodu.
- Popatrz się na mnie. Proszę - Pomyślałam wtedy.
Jednak gdy w końcu spojrzała, tylko się uśmiechnęła, gdy nagle ktoś mnie obudził. Otworzyłam oczy i ujrzałam Sasuke. Natychmiast gdy go zobaczyłam schowałam się pod kołdrę. Chłopak próbował ją ze mnie ściągnąć, jednak ja nie mogłam spojrzeć nawet na niego. Byłam tak zawstydzona tym snem mimo, że on o nim nie wiedział. Po chwili odpuścił, a ja wychylam lekko głowę aby zobaczyć co się dzieje. Wszyscy już byli ubrani, a moja mama latała pod sufitem opowiadając jakąś historię. Postanowiłam więc wstać i także się przebrać. Gdy byłam gotowa, chwyciłam na szybko tosta który został po śniadaniu innych i wyszliśmy z domu. Mieliśmy pójść zobaczyć ten domek o którym mówiła matka. Udało nam się opuścić wioskę bez zbędnych problemów. Przez całą drogę starałam się unikać Sasuke, co zauważył.
- Masz zamiar tak resztę drogi mnie unikać? - zapytał.
- N-Nie! Oczywiście, że nie - byłam zestresowana. Nie dość, że cały czas myślę o tym śnie, to jeszcze on się odezwał.
- Ale cały czas się oddalasz - w tym momencie Sakura, która cały czas słuchała chwyciła mnie za rękę i rzuciła w Sasuke.
On złapał mnie i chyba nie miał zamiaru puścić. Hinata z moją mamą zaczynały się oraz odwróciły. I ujrzały Skórę która nie wierzyła w to co widzi i mnie z Sasuke co wyglądało jakbyśmy się tu lili a dokładnie on mnie. Cała trójka sądząc po ich minach była zachwycona,za to ja byłam cała czerwona. Próbowałam się wydostać z jego objęć, jednak na marne to wszystko było.
- Dobra nie chcę wam przeszkadzać, ale musimy iść. Będziecie mogli później spędzić czas razem - przerwała ciszę moją mama.
-Mamo! - krzyknęłam.
Sasuke tylko się zaśmiał łobuzersko i puścił mnie. W końcu mogliśmy ruszyć dalej. Na miejscu ujrzeliśmy zarośnięty dom z dużym lecz zarośniętym placem. Był cały drewniany, a dach... Nie było go, plus jedna ściana się rozpadała. Na domiar złego usłyszeliśmy czyjś kaszel. Wszyscy zamarliśmy, nawet z Sakurą przestałyśmy oddychać. Nagle przez drzwi wyszła osoba która wyglądała jak ja tylko jako chłopak. Na początku nie doszło do mnie i dalej stałam robiąc się sina. Nagle dotarło do mnie i skoczyłam na chłopaka, który też widocznie jeszcze nie stracił tego. Nie mogłam się nacieszyć tym, że w końcu go znalazłam, czy raczej on nas? Nie wiem. Ale wszystko jedno, najważniejsze, że jesteśmy razem. Po chwili gdy go tu piłam on odwzajemnił uścisk, a po chwili poczułam kilka osób na sobie. Odwróciłam głowę i ujrzałam wszystkich żywych, bo mama latała czekając aż wszyscy puścimy Naruto.
- Dacie mu oddychać? Chłopak dopiero co wyszedł a wy już go ściska cię - skomentowała nasze zachowanie mama.
- Tak. Nie mam jak oddychać - wszyscy na te słowa się odsunęli - Jestem Naruto Dattebayo!
- Haruno Sakura
- Hyuga Hinata
- Uchiha Sasuke
- Naruko Uzumaki
Przedstawiliśmy się po kolei.
- No i oczywiście nasza matka Naruto! - z ekscytacja pokazałam na naszą rodzicielkę.
Ona tylko uśmiechnęła się z łzami w oczach i poleciała do blondyna. Uściskał go oczywiście oraz zapytana przez niego, czy wie coś o tym domku opowiedziała mu wszystko. Brat był za tym aby go odnowić na czarną godzinę, aby był jakby co. Wszyscy się oczywiście zgodzili. Mama poleciała po deski, farby i takie tam potrzebne rzeczy, bo jako duch może się szybciej i niezauważanie poruszać. Szybko wrzuciła z materiałami i wzięliśmy się do roboty. Przez to zdarzenie kompletnie zapomniałam o dzisiejszym śnie oraz nie unikałam Sasuke, co ułatwiło mi pracę, bo dali nas do malowania ścian. Gdy skończyliśmy dom wyglądał pięknie, tylko musieliśmy jeszcze ogarnąć miejsce przed budynkiem, nie było niestety śniegu, więc była trawa która sięgała nam po pas. W trakcie ścinania trawy Naruto znalazł ławkę z krzesłami. Oczywiście dali ją nam, dziewczyną aby ładnie ją pomalować i ozdobić. Postanowiłyśmy pomalować ją na brązowo aby pasowała do domu i dodałyśmy elementy roślinne. Efekt końcowy całej naszej pracy wyszedł pięknie. Wszyscy byli zachwyceni tym jak to wyglądało, było więcej miejsca niż wydawało się z tymi chaszczami. Teraz zostało jakoś w tajemnicy zabrać Naruto do wioski. Nie chcieliśmy aby teraz wioska dowiedziała się o tym wszystkim. Na szczęście nikt akurat nie pilnował bramy do wioski, więc szybko weszliśmy i udaliśmy się do mnie. Nie chcieliśmy na razie ogłaszać tego w wiosce, więc będziemy musieli to dalej ukrywać. W domu opowiedzieliśmy Naruto całą historię, co się działo przez ten cały czas w wiosce, bo niczego nie wiedział. Po opowiadaliśmy każdy coś o sobie i moi przyjaciele doszli do wniosku, że jesteśmy z Naruto bardzo podobni do siebie. Sakura z Hinatą zabrały chłopaka na chwilę i nie wiem co mu powiedziały, ale gdy wrócił na jego twarzy witała radość i nieco grymasu. Zapytany co takiego mu powiedziały odpowiedział, że nic. Pogadaliśmy jeszcze trochę i wszyscy się rozeszli do siebie. Naruto został u mnie oczywiście. Przygotowałam mu kąt gdzie będzie mu głowę sobie urządzić według siebie, oraz dałam mu materac na którym spał zawsze Sasuke.
---------------
973 słowaDziesiąty rozdział!
Szybko to wszystko leci. W październiku wrzuciłam pierwszy rozdział a już dziesiąty. Już są roraty i Adwent, a za niedługo Święta!Oczywiście tradycyjnie regułka, jeśli ktoś ma jakieś wskazówki, uwagi czy jakieś żale piszcie. ☺
CZYTASZ
Prawda | SasuNaru | Sasuke×Naruko |
RandomCo gdyby Naruto był dziewczyną? Naruto, chociaż właściwie Naruko. Od dziecka chowała się za maską chłopca, a z czasem używała jutsu, aby ukryć fakt, że jest dziewczyną. Jednak boi się reakcji wioski, czy ją znowu znienawidzi? Co się stanie gdy wy...