Sasuke
Kakashi prosił mnie abym śledził Naruto, bo według niego ostatnio zachowuje się dziwnie i coś podejrzewa. Więc gdy rozeszliśmy się poszedłem kawałek w swoją stronę, a potem zawróciłem i podążałem za nim. Przy jego mieszkaniu znalazłem fajne miejsce na obserwacje. Wdrapałem się na drzewo i rozpocząłem swoje obserwacje. Gdy wszedł do domu zrobił pieczęć cofnięcia techniki i zmienił się w dziewczynę. Czyli o tej prawdzie mówił Naruto. Nie wiem teraz jak na niego, chociaż bardziej nią mówić. Zdjęła buty i udała się do swojego pokoju, gdzie przebrała się w piżame. Musiałem odwrócić na chwilę wzrok, bo nie poszła do łazienki, albo chociażby nie zasłoniła rolety. Miała pomarańczową za dużą koszule nocną i długie spodnie. Wyglądała w nich słodko. Potem zaczęła dzwonić do kogoś, a gdy rozmawiali podeszła do okna i je otworzyła. Mogłem słyszeć jej rozmowę i opowiadała Sakurze o tym co się dzisiaj działo. Nie zwracałem na tą rozmowę. Jednak jedno zdanie przykro moją uwagę.
- Chyba masz rację. Zadzwonię do Sasuke, a potem napiszę ci
O co mogło chodzić? Rozłączyła się i udała do kuchni. Robiła herbatę. Wyglądała tak pięknie, że musiałem zrobić zdjęcie. Niestety zapomniałem o fleszy i chyba zauważyła, jednak zignorowała to. Wrócił do pokoju i jeszcze coś pisała. Potem zaczęła dzwonić do mnie. Miałem mocne światło w telefonie więc mogła mnie zauważyć. Dlatego odpaliłem się i odebrałem.
- Halo
- Hej. Chciałem się spytać czy przyjdziesz dzisiaj do mnie na noc. Sory, że teraz gdy jesteś zapewne już przebrany
- Nie przeszkadza mi to, a co do nocy to przyjdę
- Dobrze to czekam
- Ok tylko zabiorę swoje rzeczy
Rozłączyła się i szybko udałem się do domu. Trochę dziwne uczucie gdy dziewczyna zaprasza cię na noc. Zabrałem piżame, czyli tylko spodenki, bluzę i udałem się z powrotem do Naruto. Gdy byłem na miejscu wszedłem do środka gdzie czekał na mnie Usratonkachi. Oczywiście był jako chłopak, ale widać, że jest zmęczona. Przywitałem się i dałem do łazienki aby się przebrać. Gdy wyszedłem Naruto spojrzała na mnie i zarumieniła się. Zaśmiałem się lekko na co ona oburzyła się.
- Jak ci ciepło zdejmij koszulkę, bo jesteś czerwony jak dogodny pomidor - dziwnie było tak mówić do dziewczyny, no ale była jako chłopak.
- Ha ha. Nie jest mi ciepło, tylko...
- Tylko?
- Nie ważne już, ale nie zdejmę koszulki - tak jak się spodziewałem.
- Ok? - zapytałem z lekkim podejrzeniem w głosie.
Siadłem koło niego na łóżku, wziąłem poduszkę i uderzyłem ją Naruto.
- Ał! Za co?!
- Za to, że musiałem tu przychodzić
- Sam powiedziałeś, że przyjdziesz. Ja się tylko pytałem
- Tak, tak. Wiesz, że dzisiaj będzie ponoć burza?
- Co?! - krzyknęła tak głośno, że musiałem zatkać uszy.
- Głośniej nie szło? - zapytałem trochę zirytowany.
- Nie, ale boję się burzy
- O! Pan Uzumaki boi się burzy?
- Ej! To było nie miłe - no i obraziła się.
- Dobra nie obrażaj się
- Hmm... Zastanowię się
- Aha?!
CZYTASZ
Prawda | SasuNaru | Sasuke×Naruko |
De TodoCo gdyby Naruto był dziewczyną? Naruto, chociaż właściwie Naruko. Od dziecka chowała się za maską chłopca, a z czasem używała jutsu, aby ukryć fakt, że jest dziewczyną. Jednak boi się reakcji wioski, czy ją znowu znienawidzi? Co się stanie gdy wy...