Rozdział 8

522 44 0
                                    

Chodzę po swoim pokoju w panice jakby miał zaraz nadejść koniec świata . Jednak nie w dosłownym znaczeniu , ponieważ Harry Styles którego spotkałam w kawiarni ma tu zaraz być . Napisał nawet smsa z wiadomością ' jak bardzo jest podekscytowany i nie może się doczekać ' . A ja ? Czuje się jakbym miała zaraz paść na zawał . Gdy dowie się, że to ja ... dziewczyna z kawiarni z , którą pisał dzień i noc padnie .

- Dlaczego mu nie powiedziałaś ? - spytał po raz kolejny Louis.

Przeczesałam palcami swoje długie brązowe włosy.

- Bałam się - wyrzuciłam ręce w powietrze.

Lou zaśmiał się .

- Wyglądasz jakbyś ducha zobaczyła- prychnął .

-Niech mnie ciężarówka przejdzie - mruknęłam .

- Daj spokój nie będzie tak źle - położył rękę na moim ramieniu .

- Jak się dowie , że Lily z poradnika jest osobą z którą pisał smsy i oblał kawą w kawiarni to padnie - Już po mnie - westchnęłam .

- Spokojnie , Lily - pocieszył.

- Jak mam być spokojna , jak on tu zaraz będzie !

I jak na potwierdzenie moich słów usłyszałam dzwonek . Spojrzałam z wytrzeszczonymi oczami na Lou , a później zaczęłam wyrywać sobie włosy z głowy - dosłownie .

- Przestań bo będziesz łysa i brzydka- odezwał się brunet - Pójdę otworzyć , a ty masz czas by się ogarnąć .

Pokiwałam głową , bo na nic innego nie było mnie stać . A gdy Louis wyszedł z mojego pokoju nadszedł istny szał . Biegałam po pokoju , nie wiedząc co zrobić , tysiąc razy poprawiałam włosy , które wyglądały jakby ktoś mnie przed chwilą ostro zerżnął , ale co tam wyglądam dość dobrze ...

O czym ja myślę do cholery ?

Harry Styles właśnie znajduję się w moim przedpokoju - zgaduje - a zaraz będzie w moim pokoju i boję się tego jak zaaraguje wiedząc , że dzisiaj oblałam go kawą , a później przez dziesięć minut siedział na przeciwko mnie nie wiedząc że to Lily z poradnika , która pisze poradnik , a on go czyta.

Cholera .

Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju . Co ! To już ?! Ja nawet nie jestem przygotowana .

- Lily - zawołał Lou - Masz gościa

No co ty nie powiesz ?

- Tyłem też wyglądasz nieźle kochana , ale wolałabym zobaczyć cię z przodu - usłyszałam ten głos ze znajomą chrypką .

Nie odwracałam się przez chwilę, dopóki nie poczułam jak obejmuje mnie od tyłu i przyciąga bliżej siebie.

- Cześć - szepnął mi do ucha .

- Cz-cześć - zająkałam

Poczułam jak Harry zamiera , stojąc w bezruchu . Odsunął mnie od siebie, odwrócił i zlustrował wzrokiem .

- To ty ?! - krzyknął .

- Lily - poprawiłam - Nazywam się Lily .

- Dlaczego mi nie powiedziałaś ? - spojrzał mi głęboko w oczy .

Louis widząc , że potrzebujemy trochę prywatności , wyszedł z mojego pokoju . Dziękowałam mu w myślach , iż wyszedł ale mógł też tu zostać , bo wiadomo że Harry zaraz stąd wyjdzie zostawiając mnie samą, a ja będę ryczeć .

- Bałam się jak zaaragujesz - szepnęłam .

- Lily - przyciągnął mnie do siebie przytulając.

- Widzisz jak wyglą .....

- Cholera Lily jesteś piękniejsza niż myślałem , więc bądź już cicho i nie psuj mi tego momentu , gdy trzymam cię w moich ramionach.

xxx

Harry taki awww xd ..

Może zdarzyć się kilka błędów , za co bardzo przepraszam :/

Do następnego


Keep me || h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz