Chodzę po swoim pokoju w panice jakby miał zaraz nadejść koniec świata . Jednak nie w dosłownym znaczeniu , ponieważ Harry Styles którego spotkałam w kawiarni ma tu zaraz być . Napisał nawet smsa z wiadomością ' jak bardzo jest podekscytowany i nie może się doczekać ' . A ja ? Czuje się jakbym miała zaraz paść na zawał . Gdy dowie się, że to ja ... dziewczyna z kawiarni z , którą pisał dzień i noc padnie .
- Dlaczego mu nie powiedziałaś ? - spytał po raz kolejny Louis.
Przeczesałam palcami swoje długie brązowe włosy.
- Bałam się - wyrzuciłam ręce w powietrze.
Lou zaśmiał się .
- Wyglądasz jakbyś ducha zobaczyła- prychnął .
-Niech mnie ciężarówka przejdzie - mruknęłam .
- Daj spokój nie będzie tak źle - położył rękę na moim ramieniu .
- Jak się dowie , że Lily z poradnika jest osobą z którą pisał smsy i oblał kawą w kawiarni to padnie - Już po mnie - westchnęłam .
- Spokojnie , Lily - pocieszył.
- Jak mam być spokojna , jak on tu zaraz będzie !
I jak na potwierdzenie moich słów usłyszałam dzwonek . Spojrzałam z wytrzeszczonymi oczami na Lou , a później zaczęłam wyrywać sobie włosy z głowy - dosłownie .
- Przestań bo będziesz łysa i brzydka- odezwał się brunet - Pójdę otworzyć , a ty masz czas by się ogarnąć .
Pokiwałam głową , bo na nic innego nie było mnie stać . A gdy Louis wyszedł z mojego pokoju nadszedł istny szał . Biegałam po pokoju , nie wiedząc co zrobić , tysiąc razy poprawiałam włosy , które wyglądały jakby ktoś mnie przed chwilą ostro zerżnął , ale co tam wyglądam dość dobrze ...
O czym ja myślę do cholery ?
Harry Styles właśnie znajduję się w moim przedpokoju - zgaduje - a zaraz będzie w moim pokoju i boję się tego jak zaaraguje wiedząc , że dzisiaj oblałam go kawą , a później przez dziesięć minut siedział na przeciwko mnie nie wiedząc że to Lily z poradnika , która pisze poradnik , a on go czyta.
Cholera .
Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju . Co ! To już ?! Ja nawet nie jestem przygotowana .
- Lily - zawołał Lou - Masz gościa
No co ty nie powiesz ?
- Tyłem też wyglądasz nieźle kochana , ale wolałabym zobaczyć cię z przodu - usłyszałam ten głos ze znajomą chrypką .
Nie odwracałam się przez chwilę, dopóki nie poczułam jak obejmuje mnie od tyłu i przyciąga bliżej siebie.
- Cześć - szepnął mi do ucha .
- Cz-cześć - zająkałam
Poczułam jak Harry zamiera , stojąc w bezruchu . Odsunął mnie od siebie, odwrócił i zlustrował wzrokiem .
- To ty ?! - krzyknął .
- Lily - poprawiłam - Nazywam się Lily .
- Dlaczego mi nie powiedziałaś ? - spojrzał mi głęboko w oczy .
Louis widząc , że potrzebujemy trochę prywatności , wyszedł z mojego pokoju . Dziękowałam mu w myślach , iż wyszedł ale mógł też tu zostać , bo wiadomo że Harry zaraz stąd wyjdzie zostawiając mnie samą, a ja będę ryczeć .
- Bałam się jak zaaragujesz - szepnęłam .
- Lily - przyciągnął mnie do siebie przytulając.
- Widzisz jak wyglą .....
- Cholera Lily jesteś piękniejsza niż myślałem , więc bądź już cicho i nie psuj mi tego momentu , gdy trzymam cię w moich ramionach.
xxx
Harry taki awww xd ..
Może zdarzyć się kilka błędów , za co bardzo przepraszam :/
Do następnego
CZYTASZ
Keep me || h.s
Fiksi Penggemar•HarryStyles Hej Lizzy , masz fajnego bloga :* •Lily Harry Styles , nie wierzę :o •Harry We własnej osobie , maleńka ;) Twitter @HarryStyles cię obserwuje . Niech mnie ktoś uszczypnie ....