Tego dnia postanowił odwiedzić Hope bez zapowiedzi. Tym razem to on miał zrobić jej niespodziankę. Wsiadł do windy i pod czujnym okiem pielęgniarki zaczął jechać przez kolorowy korytarz. Ściany pokryte były kwiatami w różnych odcieniach, ale dla Nialla to wcale nie było miłe. Patrzył w przeszklone ścianki i poszukiwał tego jednego pokoju.
Poznał go po mnóstwie balonów wokół. Siedziała przy lusterku i zakładała peruke. Sprawa z czapką się wyjaśniła.
Niall już wtedy wiedział, że zrobiłby dla niej wszystko.
Hope zobaczyła go i momentalnie odwróciła do niego plecami. Zawstydzona i poniżona.
Ale Niall wjechał do pokoju, przytulił ją, pocałował w policzek ze łzami w oczach.
-Nigdy cię nie zostawię.
Jednak onkologia nigdy nie zwiastuje prostego życia.
✖✖✖
Lols sorki, miała być kostnica, ale jakoś tak się mi napisało, żeby było prościej haha
Dziękuję za 11tys. wyświetleń, absolutnie was kocham!! Xx
CZYTASZ
niall horan // pink balloon
Fiksi PenggemarKiedy leżał w szpitalu, spotkało go coś niezwykłego. ©smil3x