trzydzieści pięć

4.1K 581 48
                                    

Tego dnia postanowił odwiedzić Hope bez zapowiedzi. Tym razem to on miał zrobić jej niespodziankę. Wsiadł do windy i pod czujnym okiem pielęgniarki zaczął jechać przez kolorowy korytarz. Ściany pokryte były kwiatami w różnych odcieniach, ale dla Nialla to wcale nie było miłe. Patrzył w przeszklone ścianki i poszukiwał tego jednego pokoju.

Poznał go po mnóstwie balonów wokół. Siedziała przy lusterku i zakładała peruke. Sprawa z czapką się wyjaśniła.

Niall już wtedy wiedział, że zrobiłby dla niej wszystko.

Hope zobaczyła go i momentalnie odwróciła do niego plecami. Zawstydzona i poniżona.

Ale Niall wjechał do pokoju, przytulił ją, pocałował w policzek ze łzami w oczach.

-Nigdy cię nie zostawię.

Jednak onkologia nigdy nie zwiastuje prostego życia.

✖✖✖

Lols sorki, miała być kostnica, ale jakoś tak się mi napisało, żeby było prościej haha

Dziękuję za 11tys. wyświetleń, absolutnie was kocham!! Xx

niall horan // pink balloonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz