Jeśli bym cię nie miał, nic by nie pozostało
Jedynie skorupa człowieka, który nigdy nie mógł być najlepszy.
Jeśli bym cię nie miał, nigdy nie zobaczyłbym słońca.
Nauczyłaś mnie, jak być kimś
~ One Direction " Drag Me Down"Ciepły powiew wiatru, unosił jej włosy w powietrzu. W końcu tamtego dnia, pogoda znacznie się polepszyła. Wróciło delikatne słońce, ciepły wiaterek, który powiewał gdzieniegdzie.
Hope: gdzie jesteś ćwoku
Hope: czekam na dziedzińcu
Hope: jeśli za 5 minut nie pojawisz się tutaj
Hope: idę sama
Hope: chcę kawy
Hope: a nie mam zamiaru tak długo na ciebie czekać
Hope: królewiczu
Zfurstrowana, rzuciła urządzenie do torebki i ruszyła do najbliższej kawiarni.
Zapach kawy, uderzył w jej nozdrza, gdy tylko przekroczyła próg kawiarni. Rozejrzała się z uśmiechem po miejscu. Zajęła stolik przy oknie, a gdy kelnerka przyszła, złożyła szybkie zamówienie. Wyciągnęła swój telefon, by sprawdzić wiadomości, które mogła dostać przez ten czas.
10 wiadomości od Calum
Calum: już lęcę babeczko
Calum: jeszcze chwilunia
Calum: jestem ale cię nie widzę, Hope
Calum: Hope gdzie jesteś?
Calum: wyczuwam wkurwa
Calum: ni mam co liczyć na segzy
Calum: no Hope no
Calum: Hope kochanie, napisz mi gdzie jesteś kwiatuszku
Calum: Hope Nie Wiem Jak Masz Na Drugie Waterhouse
Calum: wróć do mnie, kwiatuszku
Po przeczytaniu ostatniej wiadomości, momentalnie na jej twarzy, pojawił się delikatny uśmiech, a policzki zostały pokryte rumieńcami. To było słodkie. Czuła się jak w jakiejś tandetnej książce dla nastolatek, w której stykają się ze sobą osoby, z dwóch innych światów i od razu się w sobie zakochują. Lecz zbyt dobrze wiedziała, a już raczej, wmawiała sobie, że między nią, a Calumem nie będzie nic więcej, niż tylko wspólne zadanie i co najwyżej przyjaźń. Mimo tych wszystkich miłych gestów, które mogły tylko podkręcić sytuacje i zbliżyć ich do siebie, oboje nie wyobrażali sobie, miłości między nimi.
Calum był chłopakiem należącym do bractwa, jednym z najprzystojniejszych i najpopularniejszych w college'u. Miał swoją paczkę przyjaciół, uwielbiał imprezy tak samo jak jednorazowe dziewczyny. W jego świecie nie było miejsca na taką Hope - cichą, delikatną, zdolną dziewczynę, która pokazywała prawdziwą siebie tylko osobom, które darzyła zaufaniem.
A on wciąż go nie zdobył.
Chcąc nie chcąc, pogodziła się z tym, przed jakim wyzwaniem, postawiła samą siebie. Myślała, że udawana miłość, nigdy nie przemieni się w coś więcej.
Hope: kawiarenka nieopodal college'u
Hope: nie mam zamiaru czekać, Hood
CZYTASZ
imagination; calum thomas hood [zawieszone]
Fanfictiongdybym poprosiła Cię, abyś wymienił wszystkie rzeczy, które kochasz, powiedziałbyś moje imię? | hood; © 2016 xvprincessqx