#16 Chyba wpadłaś mu w oko.

9.7K 573 24
                                    

Harry: Robisz dziś coś ciekawego ?
Ja: Raczej nie, a masz jakieś ciekawe propozycje...? :>
Harry: Tak. O której kończysz ?
Ja: Za jakąś godzinę :))
Harry: Więc po Ciebie przyjadę i Cię dziś porwę.
Ja: Okay :> A mogę wiedzieć gdzie mnie porwiesz ?
Harry: Nie, nie możesz, dowoesz się na miejscu.
Ja: *dowiesz.
Harry: Nie poprawiaj mnie !!! :((

Była dziś sobota i tak jak Harry mnie zapewniał, że dostanę tą pracę, miał rację. Moje marzenie się spełniło, czego bym się ani trochę nie spodziewała.
Dziś miałam pracować do 17, ponieważ była sobota, natomiast jutrzejszy dzień miałam wolny, więc będę mogła spać.

_____

- Poproszę dużą latte na wynos. - usłyszałam głos Stylesa.
- Harry! Cześć! - przywitałam się.
- Możemy zaraz iść ? - spytał.
- Tak, tylko zrobię dla Ciebie kawę i się przebiorę z tych ubrań. - wskazałam na moją firmową, czarną koszulkę i zielony fartuch z logiem kawiarni.
- Okay.
Chłopak usiadł na jednym z wolnych miejsc. W sumie cała kawiarnia była prawie pusta, większość osób po prostu brała kawę na wynos i wychodziła.
- Harry Styles w naszym Starbucksie ! - krzyknęła szeptem Amanda ( moja nowa koleżanka z pracy ).
- Zaskakujące - zachichotałam.
- Chyba wpadłaś mu w oko.
- Co ?
- Cały czas się na Ciebie patrzy. - stwierdziła.
Odwróciłam się w jego stronę. Dziewczyna miała racje Hazza na prawdę nie spuszczał mnie z oczu. Pokręciłam głową i powróciłam do robienia zamówienia.
- Może podejdziesz do niego po autograf - zaproponowałam.
- Boże ! Nie ma mowy, prędzej tam zemdleje !
- Jesteś dziwna - powiedziałam - jarasz się tym, że on tu jest, ale nawet do niego nie podejdziesz.
Skończyłam robienie kawy, ale chwyciłam jeszcze szybko marker, napisałam na kubku imię chłopaka i namalowałam obok niego małe serduszko.
- Zaczekasz na mnie jeszcze 10 minut ? - zapytałam kładąc napój na stolik.
- Na Ciebie mogę czekać nawet dłużej - zaśmiał się.
- Okay - chciałam już odchodzić - mógłbyś podejść do mojej koleżanki, bo jest twoją fanką, a sama chyba się wstydzi?
- Jasne, dla Ciebie wszystko, kochanie.
Ruszyłam w stronę zaplecza, a za mną usłyszałam kroki Hazzy, które ustały jednak gdy stał przed ladą, gdzie znajdowała się Amanda, która w tym momencie wycierała blat.
Kiedy przebrałam się w moje ubrania wyszłam z zaplecza. Wzrok obojga powędrował na mnie.
- Gotowa ? - zapytał Harry.
- Tak - uśmiechnęłam się do chłopaka - Do poniedziałku - krzyknęłam do Amandy i wyszliśmy z kawiarni.
Jej wzrok wyglądał na naprawdę zmieszany.
W końcu kto by się spodziewał, że przyjdzie tu nagle Harry Styles, którego ja - taka zwykła dziewczyna znam.

Dwie godziny później dojechaliśmy na miejce. Oczywiście prawie całą kawę Harrego wypiłam ja, ponieważ kochałam latte.
Styles wyciągnął z bagarznika wiklinowy koszyk i koc.
- To jest to o czym myśle ?
- Jeśli myślisz o pikniku na plaży to tak. - wyszczerzył się.
- Ooo...To takie romantyczne.
Po kilku minutach siedzieliśmy już na całkowicie pustej plaży na kocu. Chłopak przygotował muffinki, trochę owoców i jakiś sok, a do niego plastikowe kubeczki.
- Skąd Ci przyszedł do głowy taki pomysł ? - spytałam przytulając się do Harrego.
- Możliwe, że znalazłem Twoje fanfiction i ten fragment z piknikiem na plaży o zachodzie słońca bardzo mi się spodobał.
- Nie ! - odsunełam się od niego i spojrzałam na jego rozbawiony wyraz twarzy - Nie zrobiłeś tego ! Jak ?!
- Ostatnio kiedy pozwoliłaś mi skorzystać z Twojego komputera, zostawiłaś w zakładce to opowiadanie, więc zapisałem sobie link i później przeczytałem.
- Nieeee ! Czemu ty to zrobiłeś ?! Boże !
- Byłem ciekawy jak piszesz - zaśmiał się i przyciągnął mnie do swojej piersi.
Przez resztę wieczoru po prostu leżeliśmy na kocu przytuleni do siebie, jedząc muffinki i owoce.
Kiedy lekko zadrżałam, ponieważ robiło się zimno, a mi zaczynało chcieć się spać, Harry zaproponował mi swoją bluzę i powrót do domu. Oczywiście na obie rzeczy się zgodziłam. Wzięliśmy nasze rzeczy i udaliśmy się do auta.
Oczywiście od razu gdy ruszyliśmy w drogę powrotną zasnęłam.

Obudziłam się, gdy wjeżdżaliśmy do Londynu.
- Harry ? - przyciągnęłam na siebie jego uwagę.
- Hmm ? - mruknął.
- Możesz zostać u mnie na noc ? - zapytałam.
- Na noc ? Jasne. - przygryzł dolną wargę. Boże!
- Harry - trzepnęłam go w ramię - przestań!
- Więc czemu tak bardzo Ci na tym zależy, żebym został u Ciebie ?
- Po prostu ostatnio w moim domu jest strasznie pusto. Mój tata siedzi cały czas w pracy, a mama albo jest zajęta pracą w domu i nie wychodzi ze swojego ala biura, albo jest w pracy.
- Okay, a twoi rodzice nie będą mieli nic przeciwko?
- Oni ostatnio nawet na mnie nie zwracają uwagi, uwierz mi - zapewniłam go.
- W porządku. Musze zabrać w takim razie pare moich rzeczy z domu. No chyba, że chcesz zostać u mnie na noc ? - zaproponował.
- Możemy być u Ciebie - uśmiechnęłam się. - Ważne, żebyś był ze mną.

OMG ! Harry Styles is my boyfriend !Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz