#28 Kieris Forever.

8.2K 455 15
                                    

Kiedy rano się obudziłam czułam wokół siebie ramiona Harrego, na co się uśmiechnęłam.
Byłam naprawdę strasznie zmęczona, ale musiałam wstać, bo na 16 szłam znowu do pracy.
Wyplątałam się z ramion chłopaka i usiadłam na łóżku. Spojrzałam na niego i znów się szeroko uśmiechnęłam, wyglądał naprawdę uroczo.
Kiedy poczuł, że mnie przy nim nie ma od razu jego ręka powędrowała odrobine dalej, natrafiając jedynie na poduszkę, do której po prostu się przytulił.
Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej jakąś koszulkę i szare dresy chłopaka, po czym udałam się do toalety, gdzie wzięłam prysznic i ubrałam się.
Zeszłam na dół i poszłam do kuchni.
Był tam już Dean.
Tak jak wczoraj zdecydowaliśmy, Lou, Niall, Liam, Zayn, Robbie, Kieran, Dean, Kit i Sean, łącznie ze mną zostaliśmy u Harrego na noc.
- Cześć - przywitałam go. - Deaaan - powiedziałam, gdy ten niezareagował.
- Aaa...tak, cześć - odpowiedział.
- O czym tak myślisz ? - zapytałam siadając obok niego przy stole.
- O Joey.
- Uuu...czyżby Dean się zakochał ? - poruszyłam (widocznie zabawnie, bo chłopak zachichotał) brwiami.
- Po prostu...kurde...wczoraj trochę za dużo wypiłem...ona chyba z resztą też i się ze sobą przespaliśmy, a teraz nie mam pojęcia co ona sobie o mnie myśli.
- Rozmawiałeś z nią o tym ?
- Nie, teraz śpi.
- Więc jak się obudzi to porozmawiacie i po problemie.
- Nie ma mowy - Zaprzeczył od razu.
- Czemu nie ? - uniosłam do góry brwi.
- Bo ją lubie, a ona pewnie mnie teraz znienawidzi. Czuje się jakbym ją wykorzystał.
- Dean, nikt nikogo nie wykorzystał, oboje byliście troche wstawieni i tyle, porozmawiacie i będzie okay. - pocieszyłam go i sprawdziłam godzine na telefonie. Była 14, co wskazywało na to, że jest nawyższa pora ruszyć tyłek do domu, bo inaczej nie zdążę.
- Reszta już wstała ?
- Chyba nie.
- Pójdę ich poszukać i obudzić, bo niedługo muszę się zbierać.
Wstałam z krzesła i ruszyłam na górę weszłam do pierwszego lepszego pokoju w którym zastałam Seana i Kita w podwójnym łóżku. Okay...
Od razu zdjęłam z nich kołdrę, na skutek czego usłuszałam ich niezadowolone pomruki.
- Wstajecie ? Zaraz chce wracać.
- Ja śpie - odezwał się Kit.
- Ja też - powiedział Sean i odwrócił się na drugi bok.
Nie ważne. Wyszłam z pokoju i ruszyłam do następnego pokoju w którym był Niall, który zajmował całe łóżko.
Podeszłam do następnych drzwi i to co tam zastałam naprawdę mnie rozbawiło.
Kieran i Louis w jednym łóżku, a na podłodze Robbie.
Kieris forever.
Podeszłam do nich i szturchnęłam Kierana w ramię, po czym zrobiłam to samo z Robbiem tylko, że nogą.
- Wstajecie ?
- Mhmm - mruknął Lemon.
Natomiast Coles nawet się nie odezwał po prostu zamknął spowrotem oczy.

OMG ! Harry Styles is my boyfriend !Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz