wstałam rano była 13:00 artura nie było wiec wzielam wczorajsze jeansy i koszulke wlosy na bok spielam w kłosa zrobiłam makijaż lekki i zeszłam na dół mariusz stał w kuchni w spodenkach dresowych i miał na brzuchu 6-pak uśmiechnełam sie
-uuu jaki kucharz mój
-hahah witaj słoneczko co tam ?
-a dobrze wyspałam sie
-to dobrze chodz na sniadano-obiad
-hahahah okeejjka
usiedlismy do stołu i jedlismy nalesniki z owocami popijajac sokiem z jablka
po sniadaniu powiedzialam ze plany odwrucone z zakupami wiec wzielam swoja nagrode i torebke calujac mariusza powiedzialam
-ala mi napisala ze musi ze mna na powaznie pogadac wiec musze isc puchar ci zostawie bo mi sie do torby nie zmiesci
-haha okej juz dwa puchary sa twoje
-wiem i dbaj o nie
-jak o ciebie
-okeej ide papa
dalam mu całusa
i wyszłam gdy byłam w domu poszłam na góre do swojego pokoju odłozyłam torbe ubrałam rurki czarne z dziurami do tego biała bokserke zwykła i na to jeansowa kamizelke z cwiekami poszłam do pokoju ali zobaczyc czy jest była siedziala na łóżku trzymajac moje zdjęcie
-ala sory ze bez zapukania ale cos sie stało
-wyscigi ? wyjasnisz mi?
-artur ci powiedział
-moze tak moze nie dziewczyno ty sie na tym zabijesz
-scigacze to moja pasja i nic tym nie wiesz !
-czemu spałas u dominiki?
-bo mnie uderzylas i nie chcialam wracac do domu a zreszta co ci tam dzis sie znowu nachlejesz i mnie uderzysz
!wyszłam z pokoju do kuchni nalalam se wody i siedzialam przy stole pijac wode weszla ala do kuchni
-maja ja wiem nie powinnam cie bic ale poprostu upilam sie bo juz dawno wiedzialam ze grasz w wyscigach nielegalnych i nie umialam sie z tym pogodzic
-ala przestan juz ci to mówie sciagcze to moja pasja i nie bede zwracała uwagi na twoje i mamy słowa bede miala scigacza chocmy wam sie to podobało czy nie rozumisz
-maja a jesli cos sie stanie ja rozumiem ze chcesz spelnic swe marzenia
-ala ty nic nie rozumisz trzymasz mnie na krótko od paru lat a dokladnie od 3 traktujesz mnie jak swoja corke ale wiesz za 3 dni mam 17 nie wiem czy wiesz i wiesz co ci powiem mysle ze dasz mi cos normalnego niz w pysk
-maja jestes bezczelna w tym momencie zachowujesz sie jak bys byla ksiezniczka a tak naprawde jestes nikim i nie chcianym dzieckiem!!
wkurzylam sie i wylalam na nia cala wode zadzwoniłam do pauliny
-pa paulina gdzie jestes?
-noo w parku
-ja przyjde pogadamy
-okkej
wziełam torebke i wyszłam z domu ala patrzała sie na mnie ze zdziwnieniem krzyczac gdy wychodziłam
-nigdy sie tak nie zachowywałas
po 15 minutach bylam w parku podeszlam do pauliny
-hejka paulina- udawalam wtedy szczesliwa
CZYTASZ
niechciana światu
Teen Fictiontresc moze zawierac tresci seksualne i przekleństwa czytasz na własna odpowiedzialnosć przepraszam ze nie pisze z duzej litery imion ale poprostu capslock mi sie zepsuł bede sie starala pisać poprawnie poniewaz zrobiłam mnóstwo bledow.. przeprasza...