sobota

10 0 0
                                    

gdy wstałam rano była 12;24 kazdy siedział na dole wiec wstałam poszłam wziasc prysznic ubrałam czarne spodnie i biała luzna koszulke włosy spiełam w roztrzepanego koka a na dół koka wpiełam kokardke zrobiłam lekki makijaz usiadłam w oknie i paliłam papieorsa nagle dostałam sms "co wczoraj sie działo masz byc cicho " olałam sms gdy skończyłam palic wyrzucilam końcuwke papierosa i weszlam na fb zobaczyłam na godzine była 14:43 postanowiłam zejśc na dól zrobilam se kanapke z mango nalalam soku i usiadłąm w salonie podeszla do mnie paulina

-obraziłaś sie?

-ja ?czemu ?

-no nie wiem olałaś nas wszyskich nawe cześc

-tak wiem przepraszam ale jakos wstalam lewa noga i nie chce mi sie gadac

skonczylam jesc kanapke

-paula idziesz ze mna i z maxem

-daj spokoj ja bylam juz z nim kiedy ty se słodko spałas-odparła ala

-dobra dzienki ala ale ja z nim wyjde jeszcze

-jak chcesz

-czekaj przejde sie z toba-pwoiedziala paula

-okej to chodzmy

ubralam mietowe  krótkie conversy i teraz nie szłam do parku teraz wkierowałam sie w łake gdzie zawsze zostawialam smutki puscilam maxia zeby se pobiegał nagle poczuł złapanie za ramie te same ramie co mnie boli co dzisiejszej nocy artur mnie mocno złapał odwruciłam sie stała paulina

-c-co- coś sie stało ?

-nie czemu ?

-siedzisz taka przygnębiona

wiedzialam ze zobaczy skłamałam ja

-no dobra wiesz ja-ja po-poprostu się pokłuciłam z taka koleżanka z innego miasta i powiedziała mi ze jestem nikim na tym świecie i sie tym prze-przejełam

-daj spokój nie była ciebie warta chodz pujdziemy na lody spędzimy wspólnie czas

-no no no dobrze

-chodzmy odprowadzimy maxa

poszlismy odprowadzilismy maxia i zachwile wyszlismy na lody i do kina wrucilismy puzno do domu byla godzina 21 weszlismy do domu ja sie szybko okapalam a po mnie paula po czym ruszelismy do pokoju spac

niechciana światuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz