~3~

729 73 3
                                    

Kilkanaście dni później siedzę znów w salonie. Jest już po południu, dopiero skończyłam jedną przymiarkę i mam chwilę wolnego, następna dopiero za godzinę. Udaję się na zaplecze po coś do zjedzenia, jednak nie jest mi dane nawet do końca tam wejść- w salonie robi się szum. Wybiegam wręcz i widzę Gemmę i wysokiego mężczyznę obok w ciemnej bluzie z kapturem i okularach.

- Ummm....Klara? - próbuje wyczytać z mojej plakietki - mogłabyś na chwilę zamknąć drzwi do salonu? Chyba, że chcesz mieć tłum nastolatek w środku - zwraca moją uwagę na ulicę a ja widzę jak z naprzeciwka biegnie w naszą stronę około dwadzieścia osób. Cholera. Podchodzę bardzo szybko do drzwi i zamykam je, tak samo robię z roletami.

- Wybacz - odzywa się zachrypniętym głosem mężczyzna a mi włosy na całym ciele stają dęba - jedna z nich rzuciła na Twitterze adres salonu - zdejmuje kaptur, okulary i rzuca mi przepraszające spojrzenie.

- Nnn-nnnnn-nnic się nie stało...- DLACZEGO DO CHOLERY SIĘ JĄKAM W TAKIM MOMĘCIE

- Więc, Klara, mam chyba pomysł na tą suknię - odzywa się Gemma widząc jak niezręcznie się czuję

- Okej - uspokajam się troszkę - idę już po rysownik - zapewniam i kieruję się z pod drzwi w stronę lady - chcecie coś do picia? Zdaje mi się, że ten tłum szybko nie odpuści.

- Ja dziękuję, a Ty bracie?

- Nie, nie, dzięki - odpowiada szybko Harry a ja dostaje jakiś pieprzonych skurczy żołądka - przepraszam, nie przedstawiłem się, Harry - podaje mi swoją dłoń

- Klara - uściskam ją lekko - i nie żeby coś...ale nie musiałeś - śmieję się cicho i pokazuję mu swoją rękę na której luźno zawieszona jest czerwona wstążka

- Oh - wydaje się być zdziwiony - w tym wieku jesteś naszą fanką?

- Co ma oznaczać to "w tym wieku" hmmmmm? Jestem tylko rok młodsza niż Ty - wracam z rysownikiem do stolika przy którym usiedli już oboje

- Oooo właśnie to mnie interesowało- znów śmieje się cicho

- "To" czyli co?

- "To" czyli Twój wiek - odpowiada jakby to było oczywiste - już się bałem, że jesteś jakąś małolatą czy coś

- Jasne - upewniam go z uśmiechem- lepiej uważaj bo odsłonię te rolety - grożę mu palcem i zwracam swój wzrok na przyszłą pannę młodą - jaka jest Twoja wymarzona suknia?

Wedding dress | H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz