13.

150 20 3
                                    

Cała przemoknięta ponownie rzuciłam się na chłopaka. Przez chwilę się siłowaliśmy, dopóki nie przyszli chłopcy. Nim się obejrzałam, wszyscy nurkowaliśmy w wodzie po samą głowę i śmialiśmy się.

- Jestem głodny - jęknął Luke gdy wyszliśmy z wody.

- Mieli rację - zachichotałam - lubisz jeść

- A kto nie lubi? - wzruszył ramionami.

- Jednak ty jesteś ponad przeciętny w tej kategorii Luke - Calum wybuchł śmiechem.

- Ale i tak to ja mam najlepszą klatę - poprawił włosy z satysfakcją.

- Słucham? Chyba żartujesz - kontynuował dokuczanie blondynowi Cal.

- Spójrzcie na mnie, frajerzy. Tylko jeden z nas faktycznie jest męski i jestem to ja. - Ashton zaczął napinać mięśnie.

- Idioci - wywrócił oczami Michael i złapał się za głowę.

Zachichotałam i posłałam mu szeroki uśmiech. Słońce grzało jak nie wiem co, a ja nawet nie miałam szortów czy jakiejś zwiewnej sukienki. Cała mokra stałam w tej wodzie w czarnej bieliźnie i obserwowałam jak chłopcy kłócą się o to, kto ma najlepszą figurę.

- Hej Sky, a ty co sądzisz? - Ash pociągnął mnie za rękę i posłał mi spojrzenie mówiące, że mam wypowiedzieć jego imię.

Spojrzałam na wszystkich po kolei.

- Wszyscy jesteście głupi. - rzuciłam i udałam się w stronę piasku.

- Na litość boską, powiedz że Luke i po sprawie - Michael zabrał głos.

- Calum - powiedziałam krótko nadal nie mogąc uwierzyć w to, jak bardzo dziecinnie się zachowują.

Usłyszałam tylko głośny okrzyk radości bruneta i parę cichych dąsów pod nosami reszty. Usiadłam na piasku i obserwowałam ludzi opalających się trochę już za długo. Zjarani ludzie leżeli prawie na sobie, a ja przy nich czułam się strasznie blada, mimo że nie było najgorzej. Gdy ujrzałam wózek z lodami, momentalnie byłam gotowa oddać wszystko za zimną rozkosz. Nie czekając na chłopaków chwyciłam za portfel i podbiegłam do młodego chłopaka sprzedającego moje ulubione słodycze.

- Hej - przywitałam się.

Szatyn zmierzył mnie wzrokiem od stóp aż po głowę i uśmiechnął się szeroko ukazując idealnie proste zęby.

- Hej - oparł się o wózek i zsunął z nosa okulary przeciwsłoneczne.

- Jednego czekoladowego i lepiej powiedz że mogę zapłacić kartą bo nie mam przy sobie gotówki - powiedziałam na jednym wdechu.

- Niestety, ale nie.

Jęknęłam z niezadowolenia i obróciłam się na pięcie żeby odejść.

- Poczekaj - chłopak wyjął z zamrażarki czekoladowego loda i rzucił mi go.

Złapałam go i posłałam mu wielki uśmiech.

- Za tego loda,mogłabyś mi chociaż powiedzieć jak się nazywasz - oblizał wargi.

- Skyler - powiedziałam rozbawiona i odeszłam od chłopaka bo zauważyłam, że chłopcy już leżą rozwaleni na piasku, chyba coś jeszcze mówił, ale bałam się że się zgubię.

Otworzyłam opakowanie i wyjęłam z niego patyczek po czym zaczęłam delektować się moim ulubionym jedzeniem. Podeszłam do Luke'a i usiadłam mu na plecy. Zdezorientowany podniósł głowę i na mój widok nawet nie uniósł kącików ust. Obraził się.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 21, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Unbeaten | L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz