Nawet nie wiedzialam kiedy zasnelam. Obudzilam sie przed budzikiem. Poszlam do łazienki się odświeżyć przed Anastazją ona jak zwykle by się darła na cały dom i rodziców pobudziła. Umylam sie w zimnej wodzie i pomalowalam. Wyszłam z łazienki a ona schodzila na dól z ciuchami. Przypomnialo mi sie ze mamy dwie łazienki.Poszlam do pokoju i otworzyłam drzwi od szafy i szukalam po półce z spodniami potem wzielam koszulke , bluze i buty.
Wkoncu wlozylam na siebie bordowy crop top czarne porwane na kolanach rurki do tego dobralam rózową bluze i czarne roshe.
Wyszlam z pokoju i poszlam na dol do kuchni gdzie siedziala juz Anastazja. Zrobilam sobie sniadanie i usiadlam kolo siostry.
Byla ubrana w biale rurki czarny czarny crop top i czarne vansy i szarą bluze.-Hej - powiedziala z usmiechem na ustach.
-Hej , rodzice jeszcze spia? - spytalam zdezorientowana.
-Nie , są juz w pracy - odpowiedziala.
-Jak w pracy ?! Przeciez urlop mają!- krzyknełam
-Normalnie urolp sie skonczyl- odpowiedziala smiejac sie zemnie. -Pierwszy wrzesnia mowi Ci to cos ?
-Dzisiaj szkoła !? - jeknelam z niezadowolenia.
-Tak pokrako! -odpowiedziala i zaczeła się smiac.
-Na ktora mamy ? Spytalam
-Na 8:00. Jest godzina 7:20 zaraz mozemy wyjsc. Powiedziala. Chyba zapomniala ze mam motor hahaha wystarczy ze wyjade 10 minut przed lekcja.
Po zjedzeniu poszlam do garazu do mojej Hondy Nsr 125 ❤ Ubrałam skóre i ruszylem za wskazowkami siostry.Po 5 minutach dotarłam do szkoły byla okolo kilometr od mojego domu.
Weszlam do sredniej wielkosci budynku i szukalam sekretariatu by wziasc ksiazki. Znalazlam i weszlam do środka.
-Dzieńdobry! Jestem Ariadna Minin.- powiedziałam
-Witaj! Mam dla Ciebie dla lekcji plan lekcji, ksiazki i inne duperele. Kobieta powiedziala i wyciągneła karton z ksiażkami.
-Masz tu kluczyk do szafki i książki i inne duperele.
-Wziełam wszystko i szukalam swojej szafki. Numer 45. Podeszly do mnie dwie dziewczyny. Marta i Oliwia. Marta, blondynka o jasnej karnacji ubrana w rurki koszulke na ramiączkach , czarną bluze. Oliwia miala brazowe oczy i ombre ,ubrana w czarna sukienke.
-Pomoc Ci w czyms?- spytala Marta.
-Poradzę sobie - posciłam im oczko i szukalam szafki.
-Jaki masz numer szafki?- zapytała Oliwia.
-45 -powiedzialam
-Haha to kolo mnie ja mam 48-powiedziala i mnie pociagnela.
Gdy bylysmy juz przy szafce zobaczylam plan i wzielam potrzebne mi ksiazki. Po chwili zadzwonil dzwonek. Dziewczyny byly z tej samej klasy co ja. Wiec poszłyśmy na lekcje. Mielismy matematyke pan Nowak, poprosil mnie zebym sie przedstawiła. Czego nie chcialam robic ale i tak musialam bo nie chcialam podpasc pierwszego dnia szkoly. Mimo to lekcja minela szybko.
Gdy siedzialam z dziewczynami na przerwie zauważyłam pewnego chlopaka. Z tego co mi dziewczyny mowily mial na imie Krystian. Byl od nas starszy o rok. Tylko tyle.
Zostalo nam jeszcze 5 lekcji z czego dwie z nich to wuefy. Na każdej musialam sie przedstawic powiedziec co lubie robic i odpowiedziec na pytanie czemu sie przeprowadzilam tutaj.
*
Po szkole wyszlam z dziewczynami na wioske wziełam swojego psa i ruszyłysmy, zapoznałam przy tym nową koleżankę Dominikę chodzila z mna do klasy ale z nikim praktycznie nie mialam kontaktu tak jak Martą i Oliwią.
Po okolo godzinie dostalam sms'a od mamy.Od Mama : Gdzie ty się włuczysz?
Do Mamy : Jestem z koleżankami na wiosce. -Po nie calej minucie dostalam kolejna wiadomosc.
Od Mamy : Wracaj do domu stajnia sama się nie zrobi musisz pomoc ! Przypomnialo mi sie przeciez mam konia! *(Załącznik)* Samanta musi przyjechac.
Do Mamy: Zaraz będę!
Dziewczyny mnie odprowadziły i poszlam sie przebrac w ciuchy robocze i poszlam pomagac panu Adamowi robic wylewke.
*Po okolo 3 godzinach ostrej pracy weszlam do domu i pobieglam do gory podprysznic zeby zmyc z siebie wszystko. Gdy to zrobiłam weszlam do pokoju otworzylam swojego laptopa i przegladałam facebook'a 20 nowych zaproszen do znajomych. I wiadomosc od Oliwii
O. -Hej
A.- Hej
O.- Co tam
A. - Zmęczona jestem a ty?
O. - Wlasnie wrociłam od dziewczyn.
A. -Sorki Oliwia ale chce mi się spac do jutra dobranoc :)
O. - spoko dobranoc ! ;D
Wyłączyłam laptopa i nie mialam ochoty juz wstawac ale zglodnialam i zeszłam na dół.
Wyciagnełam mleko z lodówki i zrobiłam płatki czekoladowe.
Po zjedzeniu ich weszlam do gory polozylam sie i zgasiłam swiatło.____________________________________
Przepraszam za błędy pisze z telefonu.
Zapraszam do czytania dalszych działów !
Byłabym wdzieczna za gwiazdkę oraz komentarz :D to bardzo motywuje do dalszego pisania!
CZYTASZ
Obiecaj, że mnie nigdy nie zostawisz.
JugendliteraturOna nowa dziewczyna w szkole, on niezwykle przystojny "Bad boy".