- Witaj - powiedział człowiek w czarnym płaszczu ściskając mi mocno rękę , aż syknełam z bólu.
Spojrzałam na niego z lekkim przerażeniem. Najpierw rodzice umierają potem włamuje się dziwny facet z przerażającym psem.
- Czy to twoje ? - powiedział wyciągając mój amulet.
Jak to możliwe , że go ma . Chyba zostawiłam go na łóżku . Po chwili scisnął mi rękę i zaczęło mi się kręcić w głowie . Świat wirował mi przed oczami i ledwo się trzymałam na ziemi. Stop tam nie było ziemi . Ja latałam zaczełam wrzeszczeć byłam przerażona tym co się działo. Jakiś obcy facet mnie porwał i latamy po kosmosie. Gdy w końcu poczułam grunt pod stopami . Spojrzałam przed siebie , stał tam ogromny zamek . Wprowadził mnie do zamku , prawie wyrywając mi rękę. Zaczął prowadzić mnie w dół . Do lochów ?
===========================================
Przebrnełam przez 6 rozdziałów . Dziękuję wszystkim którzy to czytają , pomimo wielu błędów jakie popełniam . Mam nadzieję , że zostaną ze mną do końca . Dziękuję
CZYTASZ
Mój przyjaciel smok
FantasiKim jest Arion? Można mu ufać? Czy Heston zabił mojego wujka? Co to za zegary? Czy będzie musiała porzucić kogoś kogo kocha? Dowiecie się czytając te książkę.