-8-

605 56 10
                                    

■ HoSeok ■

Zespołem swój plan tak... wiem. Ale zaczął krzyczeć i zrobiło mi sie go szkoda. Jak bardzo głupie? Muszę wymyśleć coś lepszego. A może sobie odpuszczę?

Siedzieliśmy oglądając telewizję ale Taeś się do mnie nawet razu nie odezwał. Głupio mi! Aż dziwnie... Tak szczerze to mogłem się z nim wczoraj przespać... No co? Widziałem go w samych bokserkach to bez nich też mogę. Prawda?
Musze pogadac z NamJoonem. On nie zna się tak bardzo na tych sprawach ale może mi coś doradzi.

-Chcesz zostać u mnie na weekend?- zapytałem kiedy podawałem mu szklankę z sokiem pomarańczowym.
-Pewnie nie będę mógł -
-A jak powiesz, że się pouczymy? -
-No nie wiem...-
-Prooooosze! Obejrzymy jakiś film albo programy na konsoli. Dam Ci pizame i inne potrzebne rzeczy-

O dziwo, po jakimś dłuższym namawianiu się zgodził. Chyba wybaczył mi całe poranne zajście. Tak jak mu proponowałem, po tym jak dostał zgodę od mamy- oglądaliśmy filmy, rozmawialiśmy, jedliśmy popcorn i inne takie.

-HoSeok? -
-Tak?- oderwalem się od telefonu kiedy wszedł do mojego pokoju w szlafroku.
-Posłuchaj- podrapal się w tył głowy
-No słucham -

■ Tae ■

-Może...- usiadłem obok niego.- pamiętasz co dziś rano mi mówiłeś? -
-Oh... naprawdę przepraszam. Masz zamiar mi wypominać?-
-Nie- szybko pocalowalem go w usta

Tak naprawdę nie wiem dlaczego to zrobiłem. Wydał mi sie taki bliski. Ostatniego czasu dużo o nim myślałem. Lecz były to dobre jak i te złe myśli. Nic nie poradze. Pożądanie było silniejsze...

Oddał pocałunek i zaczął go pogłębiać. Złapał mnie za biodra i pomógł mi usiąść na nim okrakiem. Nasze języki były połączone w erotycznym tańcu. Nie wiem ile czasu się całowaliśmy. Wiem, że bardzo chciałem czegoś więcej.

-Naprawdę tego chcesz?- zapytał mnie starszy, na chwilę przerywajac pocalunek. Nic nie odpowiedziałem tylko rozwiązałem sznurek, który podtrzymywal mój szlafrok. Po chwili siedziałem mu na kolanach w całej okazałości. Pomoglem ściągnąć mu koszulke. Położył mnie na łóżku i sam zdjął spodnie. Byłem lekko zestresowany kiedy zaczął całować moje obojczyki.

■ HoSeok ■

Zjechałem językiem do jego torsu, zostawiając mokre ślady. Słyszałem jak coś mówi. Kiedy miałem swoją twarz naprzeciwko jego członka, postanowiłem dać mu trochę przyjemności i wziąłem jego sporego przyjaciela do ust. Znowu słyszałem jak coś mówi. Tak bardzo podobały mi sie jego jęki. Pomagałem sobie ręka za każdym razem mocniej ssąc końcówkę penisa.

Po jakimś czasie, jeden palec wlozylem w dziewiczą dziurkę Taeśka co spowodowało, że głośno krzyknął. Nie chciałem żeby go bolało więc trochę pośliniłem palec i znowu go w nim zagłębiłem. Nie musiałem nic dalej robić bo sam zaczął się na niego nabijać.

-HoSeok... proszę...- wyjąkał.
Wiedziałem czego chce i dołożyłem drugi palec robiąc nożyczki. Minęło parę sekund i mogłem dać trzy palce. Chciało mi sie trochę śmiać. Tak szybko się rozciągał... Nie było widać na jego twarzy bólu tylko samą rozkosz. Mógłbym robić to cały dzień lecz mi też się coś należało!

Zabrałem palce i szybko ściągnąłem z siebie bokserki. Wiedziałem, że mam w szufladzie krem, którego nie używałem. Na szczęście wreszcie się do czegoś przyda. Szybko podnioslem się z łóżka po czym go wyjelem.

Tae jak by wiedział już co ma robić i pewny siebie zabrał mi krem aby nasmarowac mojego nabrzmialego członka. Nie robiłem nic tylko oglądałem jego poczynania. Położył ręce na moich ramionach i powoli zaczął sie mną napelniać. Nie wszedłem cały kiedy pierwsze łzy spłyneły mu po policzkach. Szybko je wytarlem i zlapalem za biodra aby wejść głębiej.

Rudy chwilę siedział i ciężko oddychał by się przyzwyczaić.

Długo nie czekałem... Robił kółka biodrami dając mi tym więcej rozkoszy. Nie dosc, że był ciasny to jeszcze chętny! Jego głośne jęki rozchodziły się po całym mieszkaniu. Młody prawie na mnie skakał kiedy z powodu wielkiego podniecenia w nim doszedłem.

Sam kiedy poczuł w sobie płyn spuścił mi sie na brzuch. Mocno zdyszany zebrałem trochę białego płynu na palce i zlizałem.
-Wyjątkowo dobrze smakujesz- powiedziałem i sam włożyłem mu palca do buzi. Nie odpowiedział nic tylko położył się na łóżku i przyciągnął mnie do siebie by złożyć na moich ustach lekki pocałunek.





Szkolna znajomość ~BTS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz