-15-

341 35 2
                                    

■NamJoon, następnego dnia■

-I co? Młody? - zasmialem się cicho kiedy Jeon przegrał ze mną w karty po raz drugi. Wziąłem do ręki sok pomarańczowy i upilem lyka prosto z kartonu, stojącego obok mnie. Zerknalem na młodszego który najprawdopodobniej jeszcze nie zaczaił kolejnej przegranej i próbował wykryć jakiś podstęp. Jednak po paru sekundach wyprostowal się i przyjął dość poważną mine- Skoro kolejny raz wygrałeś... - zaczął cicho zerkajac mi w oczy- Trzeba chyba coś z tym zrobić, hm? - mruknął i przesunął się nieco bliżej mnie. Unioslem lekko brwi do góry wyraźnie zaskoczony.
-Nie rozumiesz? - ciagnal dalej ze swoim niewinnym uśmiechem- Chyba musisz mi jakoś to wynagrodzić.- usiadł mi na jednym kolanie i przejechał palcem po swoich wargach. Patrzyłem na niego jakbym zobaczył ducha. -Ale...- zacząłem trochę nie pewnie i z trudem przełknąłem sline. Nie zdążyłem już nic powiedzieć bo młodszy wpil się w moje usta jak mała pijawka. Zamknąłem tylko powieki i przez krótką chwilę wczuwałem się w te ogarniajace mnie, przyjemne uczucie. Ale halo! NamJoon! Mały Cię całuje! Pokaż mu! Oderwałem się od niego na ułamek sekundy i znów zlaczylem nasze usta. Tym razem trochę bardziej namiętnie. Nie wiem tak naprawdę po co to było. Ale jarałem się jak głupi. Jedna dłonią pogładziłem go po udzie a drugą przyciągnąłem go jeszcze bliżej siebie za kołnierzyk jego koszulki. Naprawdę nie wiem ile czasu minęło zanim przestaliśmy. Usmiechnalem sie szeroko do Jeona i unioslem lewą brew. -Ah, to co miało być? - tak jak myślałem, mały momentalnie dostał rumieńców i opuścił zawstydzony głowę patrząc się na skrawek białej kanapy. Nie widziałem go chyba jeszcze w takim stanie. Zeragowal tak dziwnie... podobam mu sie?
-Bo wiesz Hyung...- Wydukal cichutko i jakby nigdy nic spojrzał na mnie z delikatnym uśmiechem- Przecież nie powiesz mi, że Ci się nie podobało. Prawda? Kłamałbyś. A ja nie lubię klamst. Bardzo nie lubię- szepnal jeszcze uwodzicielsko nachylajac się do mojego ucha. - A teraz wybacz- zszedł z moich kolan i poprawił swoją koszulkę. - Muszę iść już do domu. Spotkajmy się jutro przy Twojej szkole- Wziął bluzę z fotela i uśmiechnięty wyszedł z domu. O tu sie... Ten dzieciak zaczął się robić jakoś dziwnie tajemniczy. Chociaż... to w pewien sposób jest bardzo pociągające. No Jeon JeonGuk. Co Ty kombinujesz?

Szkolna znajomość ~BTS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz