the girl who cried wolf || cth

jeden

piątek, 9 październik 2015 r. 19;31
calum; clifford, rusz dupe do cholery
ja; ?
calum; nie zgrywaj debila, debilu
ja; to chyba pomyłka
calum; ja ci dam kurwa zaraz pomyłkę, wyłaź, czekamy już
ja; przykro, mi ale nie jestem żadnym 'cliffordem'
calum; ale ci wpierdole jak już łaskawie zejdziesz
ja; pomyliłeś/aś numery, ja jestem dziewczyną i nie nazywam się 'clifford'
calum; przestań robić sobie ze mne jaja, cwelu
ja; okay, jeśli chcesz to zadzwoń
calum; okay, ale tylko po to żeby cię opierdolić

- I co? - pyta Irwin patrząc na mój grymas.

- Jak zwykle coś odpierdala - wzdycham.

Wyprowadzony z równowagi dzwonię pod numer cholernego śmieszka Clifford'a, który perfidnie ciśnie ze mnie beke.

- Halo? - po trzech sygnałach słyszę żeński, delikatny, cichy głos. Aż mnie zamurowało. Robię wielkie oczy i przełykam ślinę czując jak głupio mi się robi. - Ah to ty? Jak słyszysz nie jestem chłopakiem a co dopiero jakimś Cliffordem kimkolwiek on jest. Teraz już mi wierzysz?

W tej samej chwili widzę jak światło w pokoju Michael'a zostaje zgaszone a po chwili dostrzegam blond włosy przyjaciela, zbliżającego się do nas.

- Emm tak, przepraszam. Głupio mi. Faktycznie, pomyliłem numery. Zapomnij o tym.

Słyszę jak dziewczyna dźwięcznie i krótko się śmieje. Mam wrażenie że nie jest to jednak szczere.

- Będzie trudno.

*~*
a więc witam w moim nowym ff! ogromnie się ciesze bo pomysł na nie przyszedł sam i postanowiłam się nim z wami podzielić. pierwszy krótki, wiem ale mam wielką nadzieję że to was nie zniechęciło. ogółem to będzie smsowe ff, czasem będą się pojawiać normalne dialogi jak teraz. jest o calumie i shay mitchell bo już od dłuższego czasu chciałam coś o nich napisać :o *,* co do moich innych ff, na razie są zawieszone, ponieważ nie mam na nie pomysłu :o chcę się teraz skupić na tym. rozdziały będą się pojawiać różnie bo ogółem to pisze je późnym wieczorem i wtedy mi to chyba najlepiej wychodzi. częściej będą w weekendy. mam napisanych kilka do przodu więc
serdecznie zapraszam ♥