Siedzę na OPCM i zamiast skupić się na lekcji wciąż błądzę myślami przy czerwonowłosej. Wydaje mi się, że Pansy myśli o tym samym.
Nigdy nie czułem się tak dziwnie... przy Cj zaczyna mnie boleć brzuch, moja pewność siebie maleje i jestem...smutny.
Nie - szczęśliwy, tylko smutny. To dlatego, że ona cierpi, choć tego nie pokazuje.
Cierpienie ukochanej osoby jest jeszcze gorsze niż własne, czy ból fizyczny. To coś strasznego.-Panie Malfoy.
-Słucham, co?
-Wszystko w porządku?
-Tak...znaczy nie, znaczy...muszę iść.Wybiegłem z klasy. Nie mam już siły siedzieć na tej cholernej lekcji.
Muszę porozmawiać z Cj.
Boję się, że coś sobie zrobi...
Wszedłem do pokoju Ślizgonów, a potem do dormitorium Goldie.-Cj, jesteś?
Wszedłem do jej sypialni. Siedziała na łóżku i chyba...płakała?
-Malfoy!- odwróciła się i krzyknęła. Krzyknęła pierwszy raz od tego roku. Pierwszy raz odkąd ją znam pokazała jakieś uczucie.- Co ty tu robisz? Idź na lekcję!
-Płaczesz?
-Nie, tańczę! I nie płaczę. Siedzę, po prostu.Schowała twarz w dłoniach i skuliła się jeszcze bardziej niż wcześniej.
Usiadłem obok.-Cj, kurwa, przestań być taka zdołowana. To takie dziwne...
-Wiem o tym Malfoy. Bo ja nienawidzę ujawniać tego, co czuję, nawet przed samą sobą. A ty musiałeś tu wejsć. Teraz tu wejść!
-Proszę, powiedz mi coś na swój temat. O rodzinie, przyjaciołach i dlaczego jesteś taka powściągliwa? Dlaczego boisz się uczuć?Goldie wstała i odwróciła się w moją stronę.
Patrzyła na mnie beznamiętnym wzrokiem.
Jej twarz znów nic nie wyrażała, jak ja tego nienawidzę.-Chcesz wiedzieć coś na mój temat?
-Tak.
-Taaak. Powiem ci prawdę. Jestem tchórzem i suką! Nawet nie wiem dlaczego się z tobą przyjaźnię, naprawdę nie wiem!
-Bo jesteś człowiekiem, Cj. Każdy potrzebuje mieć zwolenników i przyjaciół. Każdy potrzebuje wsparcia, miłości i bliskości.
Ty nie jesteś inna, ale boisz się tego, boisz się odrzucenia, prawda?Nie odpowiedziała tylko spuściła wzrok wciąż.
-Cj, błagam. Ja naprawdę chcę ci pomóc. Zależy mi na tobie.
-Ale ja nie potrzebuję twojej pomocy, Malfoy.Przygryzła dolną wargę i przyglądała mi się chwilę, a potem usiadła na krześle.
-Wiesz już, że moja matka jest czarownicą, a ojciec wampirem. Mam też brata, ale od innego ojca. Nazywał się Scorpius Ontsnart, był tylko czarodziejem, mieszkał z moim ojczymem, ale już nie żyje, zabiła go czarownica Bellatrix Lestrange, zaklęciem niewybaczalnym.
-Bellatrix Lestrange?
-Mhm. Zabiła jedyną osobę z mojej rodziny, którą kochałam i Bella przyjaźniła się też z moją matką. Razem to zaplanowały, gdy Marcus, ojciec Scorpiusa ją zdradził. Wciąż nie chcę w to uwierzyć...
-Przykro mi.
-Wiesz, co jest najlepsze?
-Nie?
-Że Bellatrix jest ciotką jednego ze Ślizgonów.- w jej oczach pojawiła się nienawiść- i ja się dowiem czyją.Wstrzymałem oddech.
Witam i żegnam...
W rolę brata Cj postanowiłam obsadzić Paul'a Walkera.
Bardzo do niej pasuje... moim zdaniem.
':^/
CZYTASZ
Goldie, Ty Suko ( Draco Malfoy )
FanficCo jeśli arystokrata Draco Malfoy spotka na swojej drodze kogoś jeszcze gorszego niż on sam? I jeśli ten ktoś będzie dziewczyną? Jeśli będzie inna niż wszystkie. I nie będzie chciała wskoczyć mu do łóżka? Jeżeli coś co zrobi zrani go zbyt mocno? Za...