Lekarze zbierają się do koła mnie i zaczynają mnie reanimować. Nie czuje uderzeń w klatkę piersiową, nic nie czuję.. To co powiedział Micheal wydało mi się dziwne i trochę przerażające. Widzę jasne światło do którego się zbliżam. Przede na stoi wybór "śmierć czy życie,,Do okoła mnie dzieją się dziwne rzeczy. Czuję spokój i błogości. ,,czy ja umarłam?" Po mojej prawej stoi moja mama która uśmiecha się i płacze jednocześnie. Po lewej stronie stoją: Victoria, Micheal oraz czarna męska sylwetka której nie mogę rozpoznać, jest cała zamazana. Jakiś dziwny, męski, niski głos mówi:
- Wybieraj!
Chociaż nie jestem bystrą osobą domyślam się ,że chodzi o temat śmierci lub życia. Wybór jest bardzo ciężki, ale domyślam się ,że i tak nikt nie będzie za mną tęsknił. Stawiam krok w kierunku gdzie stoi moja mama ale coś mnie blokuję.
- Poczekaj, czy jesteś pewna swojego wyboru? - powiedział ponownie dziwny pan głos.
Wzruszyłam ramionami i ponownie się zastanowiłam:
Na ziemi będzie mi lepiej niż w odchłani, nikomu nie znanej nicości. Obawiam się tego, nie jestem już małym dzieckiem ,że mam wieżyć w te historyjki z tym, że w tak zwanym "niebie" jest wieczny spokój, aniołki, dużo jedzenia i tp. Oczywiście jestem katyoliczką i wieżę w Boga ,ale tak naprawdę nie wiem co jest po drugiej stronie.. Nikt nie wie...
Tym razem stawiam krok w przeciwnym kierunku, w stronę Victori, Micheala i nieznanej mi osoby.
Głos ponownie powiedział:- Czy jesteś pewna swojego wyboru?
Tym razem dodał:- masz jeszczę jedną możliwość.. Coś pomiędzy życiem i śmiercią- śpiączkę.
Śpiączka jest idealnym stanem dla ciebie, będziesz blisko i jednak daleko swojej mamy i tak samo z Michealem blisko i daleko. Tylko pamiętaj.. To stan wieczny... Tego już nie zmienisz.
\\\\\\\\
Uwaga!
Teraz wybór pozostawiam wam. ( tak wiem głupie xd)Piszcie w komętarzach co wybierze.
Śmierć/Życie/Stan po między - śpiączka.Dalszy los pozostawiam wam :33333
CZYTASZ
My sad story
Short StoryWitam w moim "Zajebistym" życiu. Nazywam się Ellie mam 17 lat. Nie pamiętam swojej rodziny.. jeśli w ogóle miałam rodzinę... Nie pamiętam nic co wydarzyło się przed wypadkiem. Podczas wypadku do przełyku wleciał mi ułamek szkła i przciął mi wszystki...