Rozdział 2

1.7K 111 66
                                    


Harry: Cześć, wiec ja tak sobie pomyślałem, może możemy porozmawiać?

Harry: oh boże to był głupi pomysł.

Harry: to takie niezręczne

Louis: Hej Harry

Harry: Hej.

Louis: Więc co, chcesz porozmawiać?

Harry: nie wiem

Louis: cóż to dobry start

Harry: Jak idzie z Niallem? Wróciliście do siebie?

Louis: Nie, niezupełnie. Może tak było najlepiej.

Harry: Przykro mi z tego powodu. Możesz zawsze przyjść i porozmawiać ze mną jeśli chcesz.

Louis: Dziękuje Harry.

Harry: knock knock (Puk puk)

Louis: who's there? (Kto tam?)

Harry: The cow goes (krowy robią..)

Louis: The cow goes who? (krowy robią who?)

Harry: No the cow goes moo. (nie, krowy robią moo)*

Louis: O mój Boże, to było takie złe.

Harry: Przepraszam.

Louis: kocham to!

Louis: Muszę teraz iść. Do zobaczenia później kochanie.

Harry: Pa kochanie ;)

Louis: Oops. To miało być pa. Cokolwiek .

*Oczywiście w języku polskim ten żart nie ma sensu


texting | larry stylinson| tłumaczenie polskieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz