Louis: hej
Louis: skype?
Harry: ok
przychodzące połączenie od Louis
(rozmowa na skype)
Louis: cześć kochanie
Harry: hej, tęskniłem za tobą
Louis: ja za tobą też, więc co robisz?
Harry: Ja jestem...
Louis: czy ty jesteś w pociągu?
Harry: tak, odwiedzam babcię
Louis: *śmieje się* Oh, to miłe. Czekaj, czy ona nie zmarła?
Harry: Odwiedzam inną babcię
Louis: Oh, okej. Nie widziałem mojej babci przez długi czas. Może powinienem ją dziś odwiedzić?
Harry: NIE
Louis: co? Czemu?
Harry: Ona ma pewnie dużo do zrobienia?
Louis: pewnie masz rację
Lottie: LOUIS!
Harry: *śmieje się*
Louis: co?!
(Lottie wchodzi do pokoju Louisa)
Lottie: oh, hej Harry
Harry: hej
Lottie: więc gdzie jedziesz? *mruga porozumiewawczo*
Louis: zamierza zobaczyć babcię, czego chcesz Lottie?!
Lottie: Phoebe potrzebuję pomocy z pracą domową
Louis: nie możesz jej pomóc?
Lottie:nie, porozmawiam z Harry'm podczas twojej nieobecności
Louis: uhm, okej? Zaraz wracam kochanie, nie słuchaj jej. Ona jest szalona!
Harry: *śmieje się*
(Louis wychodzi z pokoju)
Lottie: wziąłeś płytę?
Harry: tak, wybrałem The Fray? Chociaż nie wiem, czy on ich lubi
Lottie: nie martw się Harry, wszystko będzie dobrze
Harry: mam taką nadzieje..
Lottie: Kiedy masz zamiar przyjechać?
Harry: Um, myślę, że trochę późno
Lottie: w porządku, Lou ma zawsze problem z zaśnięciem. Więc prawdopodobnie będzie wciąż przebudzony, kiedy przyjedziesz
Harry: Jestem po prostu bardzo zdenerwowany... co jeśli on mnie nie polubi w prawdziwym życiu?
Lottie: jestem pewna, że polubi
(Louis wchodzi do pokoju)
Louis: o czym rozmawiacie?
Harry: o niczym
Lottie: Tylko powiedziałam Harry'emu, że jęczysz jego imię przez sen
Louis&Harry: *rumieni się*
Lottie: trafne uczucie
Louis: dobra, nadszedł czas, żebyś poszła Lottie
Lottie: już?
Louis: tak
Lottie: Pa Harry, miło mi się z tobą rozmawiało. do zobaczenia wkrótce
Louis: dziwaczka
Harry: czy jęczysz moje imię w śnie?
Louis:...uhm
Harry: coż, ja też miałem o tobie sny *mruga*
Louis: jaki rodzaj snów?
Harry: wiesz, ja tam byłem i ty tam byłeś
Louis: czy coś się tam wydarzyło..wiesz?
Harry: nie *mruga porozumiewawczo*
Louis: *kaszle* um, deszcz pada jak szalony
Harry: tak
Louis: mam tylko nadzieję, że nie będzie burzy z piorunami
Harry: aw, moje kochanie boi się burzy z piorunami?
Louis: nie!...
Harry: oh, ja muszę wysiąść z pociągu. Do zobaczenia wkrótce kochanie
Louis: do zobaczenia. Czekaj co
ROZMOWA ZAKOŃCZONA
CZYTASZ
texting | larry stylinson| tłumaczenie polskie
FanfictionSTARE TŁUMACZENIE wybaczcie za błędy ☺️ Paring: Larry Opis: ''Kocham Cię'' ''Okej'' Autorka: ironiclouis