Rozdział 31

1.3K 86 61
                                    




WŁĄCZCIE TĘ PIOSENKĘ DO ROZDZIAŁU!!


Louis zbiegł ze schodów prawie potykając się o własną nogę, ale jego to nie obchodzi. Za kilka minut zobaczy chłopca, którego nazywa swoim chłopakiem.

Harry nerwowo stał i potknął się, gdy zimny deszcz spływał mu z twarzy. To było prawdziwe? Czy on naprawdę zobaczy swojego chłopaka po raz pierwszy?

Drzwi się otworzyły i Louis po prostu tam stał, pozwalając temu dotrzeć do świadomości. Harry zaczął zbliżać się do Louisa i kiedy stuknął  Louisa, on zaczął biec w kierunku Harry'ego. Zaraz obaj mieli ramiona owinięte wokół siebie. To szczerze było najbardziej niesamowite uczucie, które kiedykolwiek poczuli, trzymając tego, kogo kochasz w swoich ramionach. Oczy Harry'ego i Louisa spotkały się, obaj mieli blask w swoich oczach. Harry nie chciał już dłużej czekać , więc położył swoje usta na usta Louisa. Najpierw Louis był w szoku, ale potem rozluźnił się w pocałunku. Pocałunek był tak niezwykły, powinny być fajerwerki i śpiew ptaków. Ale nie, to nie jest film, więc był tylko chłodny deszcz. Niektórzy mogą powiedzieć, że to romantyczne pocałować w deszczu, ale to na pewno nie było romantyczne. Było zimno i mokro, ale to nie miało znaczenia. Oboje oderwali się od pocałunku ,zarówno z ogromnymi uśmiechami na ich twarzach.

- Czekałem tak długo, aby to zrobić- Harry powiedział.

-Ja też- Louis uśmiechnął się.

-O MÓJ BOŻE CZY WY PRÓBUJECIE MNIE ZABIĆ?  JESTEŚCIE TACY SŁODCY

Oboje odwrócili się i zobaczyli Lottie prawię wypadającą z okna wszystko nagrywając, zarówno Harry i Louis zaczęli się śmiać.

-Twoja siostra jest szalona.

– Wiem- Louis zachichotał.

- Ale nie mogłem tego zrobić bez jej pomocy... pomogła mi zaplanować wszystko.

Louis uśmiechnął się na słowa Harry'ego. On nie może być bardziej szczęśliwy, mając taką niesamowitą siostrę i chłopaka.

-Wejdźmy do środka-Louis powiedział biorąc dłoń Harry'ego i prowadząc go do środka. Oboje przebrali się w suche ubrania. Harry spotkał rodzinę Louisa. Wszystko poszło idealnie, wszyscy polubili Harry'ego, który sprawia, że Louis jest bardzo szczęśliwy.

Więc teraz, chłopcy dostali trochę czasu sam na sam i oglądają film w Louisa pokoju. Naprawdę nie zwracali  uwagi na film, to było bardziej jak obserwowanie siebie nawzajem, gdy inny nie patrzy.

-Chcesz zagrać w grę wideo?- Zapytał Louis.

-Jasne, ale ja ssę– I połykam- Harry zachichotał i uderzył Louisa żartobliwie. Louis uśmiechnął się i wstał, aby wziąć kontrolery do gry. Dał Harry'emu jeden i i usiadł nieco z dala od Harry'ego.

-Czuję się trochę samotny tutaj- Harry wydął wargi jak dziecko.-Chodź tutaj.

Louis uśmiechnął się i Harry podszedł do Louis i usiadł między jego nogami. Louis miał rękę na brzuchu Harry'ego podczas gry w Fifę. Harry w końcu poddał się i obserwował grę Louisa. Przypomniał sobie, że nie dał Louisowi płyty.

-Poczekaj sekundę- Powiedział Harry i znalazł płytę w swojej torbie.

Usiadł obok Louis i dał mu płytę.-Lottie trochę mi pomogła.. Nie wiem, czy lubisz The Fray. Jeśli ich nie lubisz to okej, wiesz, że mogę to zwrócić. Albo mogę kupić inną? Lub-

Usta Harry'ego spotkały się z ustami Louisa. Powoli odsuwali się od pocałunku. -Kocham to. Ale nie musiałeś mi nic dawać. Teraz się źle czuję, ponieważ ja ci nic nie dałem-Louis westchnął.

-Musiałem cię zobaczyć i to najlepszy prezent na świecie- Powiedział Harry i pociągnął Louisa do tulenia. Louis jest dużą łyżeczką.

-Haz?

-Lou- Harry zachichotał.

-Chcesz coś do jedzenia?

– Pewnie.

Obaj chłopcy wstali i poszli do kuchni. Louis znalazł jakiś makaron.

-Z jakim smakiem chcesz?

-Kurczak- Harry powiedział i spojrzał na swój telefon. Postanowił napisać do mamy.

Harry: Cześć mamo. Przepraszam, że nie napisałem do ciebie wcześniej, ale ja i Lou tylko dobrze się bawimy. Kocham cię.

Mama: I on nie jest jakimś starym facetem/ gwałcicielem?

Harry: Nie!!!

Mama: Okej. Cieszę się, że dobrze się bawicie. Też cię kocham.

Harry odłożył telefon i usiadł obok Louisa przy stole. Oboje zaczęli jeść ich makaron w milczeniu. To nie była niezręczna cisza, to właśnie była miła cisza.

Louis przerwał milczenie. -My powinniśmy zrobić dużo zdjęć naszej pary*, umieścić je na Instagramie i mieć masę polubień, bo jesteśmy gejami.

Harry zaczął się śmiać. -Ale powinniśmy-Harry powiedział wciąż się śmiejąc.

-Haz, muszę cię o coś spytać.

-Pewnie- Powiedział zaniepokojony Harry

-Czy pamiętasz tę noc, kiedy cię obudziłem i ty wysłałeś mi nagranie, gdzie śpiewasz?...uhm Czy mógłbyś zaśpiewać to dla mnie?-Zapytał nerwowo Louis. Harry westchnął z ulgą.

-Oczywiście-Harry uśmiechnął się.

Wyrzucili resztę ich makaronu i poszli do pokoju Louisa. Obaj usiedli na łóżku i Louis położył swoją głowę na piersi Harry'ego, aby słuchać bicia jego serca.

-Your hand fits in mine like it's made just for me- Harry zaczął śpiewać, Louis zamknął oczy powoli odpływając w sen. Harry zakończył piosenkę.

-Louis?

– Tak?-powiedział zmęczony Louis.

-Też cię kocham- Szepnął Harry.

-Okej**- Louis uśmiechnął się zanim zasnął.


KONIEC


*Chodzi o couples photo

**(Dla tych co nie zrozumieli końca; w zasadzie, w pierwszym rozdziale Louis napisał do Harry'ego, że go kocha i Harry odpowiedział ''okej''- słowa autorki)

texting | larry stylinson| tłumaczenie polskieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz