Obudziłaś się w środku nocy.
A jednak życzenia chłopaków się nie spełniły.
A jednak V miał rację, że nie zaśniesz, a jeśli tak to przyśnią ci się koszmary.
Teraz nie pozostaje ci nic innego, tylko się męczyć....albo pójdziesz męczyć TaeTae.
HEHEHEHE. Druga opcja ci się od razu spodobała, więc się wybrałaś w daleką podróż, do pokoju na przeciwko.
Ty: Alienku? Śpisz?
V: .......
Ty: V!!!!! POBUDKA!!!!
V: ....... - Dobrze, że chłopaki mają dźwiękoszczelne pokoje.
Ty: OPPAAAA!!!!!!!!! WSTAWAJJJ!!!
V: Yhhh....****....zdajesz sobie sprawę, która jest godzina? Zaraz....ty mnie "OPPA" nazwałaś?!!
Ty: Tak.
V: Co "tak"?
Ty: Tak, wiem, która jest godzina. Tak, nazwałam cię "OPPA". A teraz niech się szanowny Oppa posunie, bo chcę się obok niego położyć.
V: Po co?
Ty: CZŁOWIEKU!! JAK SIĘ KOBIETA WPRASZA CI DO ŁÓŻKA TO NIE PYTAJ "POCO?", BO POCO, TO SIĘ NOGI NOCĄ, TYLKO JĄ PRZYJMIJ Z NALEŻYTYM HONOREM, BO NIE WIADOMO, KIEDY KTÓRAŚ JESZCZE BĘDZIE CHCIAŁA....patrząc na
ciebie. - Po tych słowach przesunął się, robiąc w ten sposób miejsce dla ciebie.
V: Aish...co ty do mnie masz?
Ty: Nic. Przecież ci mówiłam, że cię lubię.
V: Aaaa. No tak. Dzisiaj mnie polubiłaś.
Ty: Nie tyle dzisiaj, co wczoraj.
V: Dzień więcej, dzień mniej. Co za różnica.
Ty: Jak będziesz tak codziennie odejmować po jednym dniu, to wyjdzie, że cię nigdy nie polubiłam.
V: No dobra. Robi różnicę. - Wtuliłaś się w chłopaka i przymknęłaś powieki.
Ty: Miałam koszmary....dlatego przyszłam. - Objął cię w pasie i przyciągnął bliżej siebie.
V: Ciii. Nie masz się czego bać....to był tylko film....nic ci się nie stanie.... - Poczułaś jak zaczął głaskać cię po włosach i po chwili pocałował w czoło.
Ty: To, że cię lubię i, że przyszłam do ciebie, bo najbardziej potrafisz mnie uspokoić, gdy się boję, nie oznacza, że możesz sobie pozwalać na całowanie mnie!
V: A czy ja cię pocałowałem? Czy tylko dałem buziaka w czoło.
Ty: A co za różnica, czy pocałowanie, czy buziak.
V: A taka różnica... - No i cię pocałował. Tylko, że nie w czoło, tylko w usta. Skorzystałaś z sytuacji i odwzajemniłaś pocałunek...a czemu by nie? Jest gwiazdą, tobie też się coś od życia należy, jest przystojny, dobrze śpiewa, lubisz go, chyba nawet ci się podoba....
WAIT!!! CO???!!! CHOLERA!!!! ON CI SIĘ PODOBA!!!!! NIEEE!!!!! A JEDNAK!!!! PRZEGRAŁAŚ KOLEJNY ZAKŁAD Z J-HOPE'M!!!! ZNOWU!!!! AAAA!!!!
YOU GOT NO JAMS!!!
A jednak Hobi jest dobrym swatem.
Ciekawe jak idzie Jimin'owi, z Kasią i Jungkook'iem.
V: ****...
Ty: Hmmm?
V: Pouczysz mnie angielskiego?
Ty: Teraz?
V: Mhm.
Ty: Ok. Najpierw sprawdzę na jakim jesteś poziomie. Spróbuj mnie zrozumieć. Hi. What's your name?
V: Hi! My name isz TaeHyung.
Ty: How are you?
V: I'm fine. Fuck you.
Ty: Aish...
V: Co?
Ty: W angielskim nie mówisz "sz", tylko "s". Nie "isz", tylko "is". Rozumiesz?
V: Mhm. Coś jeszcze źle?
Ty: Oprócz tego, że powiedziałeś mi, żebym się pieprzyła, to nie. Jest super.
V: Wiedziałem, że coś przekręciłem.
Ty: To dobrze.... robisz postępy!
V: Może, lepiej chodźmy spać?
Ty: Zgadzam się!!
V: Dobranoc.
Ty: Dobranoc.*Rano*
Jh: V!!! **** ZAGINĘŁA!!
Ty: Cześć, Oppa.
Jm: Oooo. Czyli nie zaginęłaś?
Ty: Nie.
J: No to dobrze. Chodźcie na śniadanie.
Ty: Nie. Śpimy.
RM: Wstawajcie.
Ty: Nie.
S: V!!!! WSTAWAJ!!!!
Ty: On ma mocny sen.
S: To ty wstawaj.
Ty: Nie. Ja też śpię.
S: ****. Mam cię zgwałcić?
V: Tylko ją rusz, a jesteś martwy Hyung.
K: Kultura przede wszystkim!
RM: Patrzcie! Obrońca się znalazł.
Jm: A jak szybko się obudził!
J: Ponoć masz mocny sen?
V: Bo mam.
S: Dobra. PIERDOLĘ TĄ ROBOTĘ!! -Podszedł do łóżka na, którym "spałaś" z V i położył się z wami.
S: Dobranoc.
K: Dobranoc.
V: .... mhhhmh
Jk: To tak szczerze... Po co my tu przyszliśmy?
RM: Żeby obudzić V i ****.
Jh: To już nie ma sensu.
Jm: Straciliśmy tylko Sugę, a ty już się poddajesz?!
Jk: Nie tylko Hyung'a.
RM: Jak to?
Jk: Jin Hyung, też się wyłożył.
J: A co nie mogę?! Jak te małe gówna mogą, to ja też. Jestem starszy! Więcej odpoczynku potrzebuję!
K: Uwaga chłopcy!! Starucha do zespołu wzięliście!!
RM: Zanim tu przyleźliśmy, dzwonił do nas szef.
Ty: No i?
S: Będziemy z tobą i Kasią chodzić do szkoły. - Przymknął powieki, tak jak ty i V, i się przytulił do ciebie... tak jak V!
K: Ciekawie się zapowiada, co nie ****?
Ty: Nie.
Jh: Czemuu?
Otworzyłaś oczy.
Ty: No dobra, ale ten tu powinien się hamować. - Spojrzałaś znacząco na Tae, który mimo zamkniętych paczałów, uśmiechnął się, gdyż wiedział, że to o nim mowa. ACHHH... To skośne gówno!
V: Ssibal!!! Nawet wyspać się nie dadzą!!! Idziemy!!!
Jk: Czemu powiedziałeś "idziemy"? -
Prosta odpowiedź.... Ty nadal leżałaś więc Alien wziął cię na ręce i wyniósł do twojego pokoju. OKEEEJ.... Położył cię na twoim ŁÓŻKU i ZAMKNĄŁ drzwi.... Normalne zachowanie.... Ale i tak masz co do niego podejrzenia.
V: Teraz się wyśpię.
Ty: A ja nie chcę już spać. Mogę wyjść?
V: HYHYHYHY. No jasne! Że nie.
Ty: ALĘ JA CHCĘ WYJŚĆ!!
V: A czy ktoś cię pyta o zdanie?
Ty: Wygrałeś... Idziemy spać.
CZYTASZ
Znienawidzeni Przyjaciele
FanfictionTy i twoja przyjaciółka Kasia kochacie K-pop. Pewnego dnia wasi tatowie postanowili przeprowadzić się do Korei, a wy z nimi (mamy w Polsce zostały). Pierwszego dnia szkoły przypadkowo wpada w was dwóch chłopaków...