Dżanglasty
Po krótkiej przerwie, odpalamy rymy nasze
Pękają okna, drą się na nas domostwa gospodarze
Czy znam zasady tego domu? Nie kojarzę
Świdruję wzrokiem ich rozwścieczone twarze
Surprise
Czy to na ulicy, czy buduarze;
Liryczne mistrzostwo - sennie o nim marzę;
Więc rymuję stale, słów ostrza wyważę;
Dla swoich - szacunek, skurwielstwo ukarzę;
Me słowa zielone, wśród chmur unoszone;
Pakt w ciebie znów wbija, życie twe zagrożone;
Słowami miotamy, słowotok wzmożony;
Laur z liści laurowych, Eutrepe - mej żony
Dżanglasty
Tak więc:
Sup tworząc swoje rymowane gratki
Został ze mną wykopany nawet ze schodowej klatki
Zanim skończymy na laurach, by wąchać kwiatki
Wprowadzimy się gdzie indziej,
z kumplami obalając kratki
Surprise
Z Dżanglastym miotamy te słowa pisane;
To sztuka wyrzeczeń, nic co jest nam dane;
Nie gramy tym w kości, bo wiemy, co grane;
Siedzimy, jest spokój, na luźno sklejane;
Me słowa zapisze, by w głuchą ciszę;
Je rzucić i niszczyć, co tylko usłyszę;
Nasz Paktu unikat, rzucone na kliszę;
Porusza twe zmysły to słowo, co piszę
Dżanglasty
Więc niszcząc wibracjami głośnika okna oraz drzwi
Idziemy przez nasze życie, tworząc nasze chi
I pomimo, że nie raz ścigają nas psy
Żyjemy własnym życiem, a jakim żyjesz Ty?
CZYTASZ
Marzenia
PoetryJedne z najbardziej udanych dzieł, jakie zrobiłem :v (UWAGA!: Może występować zajebista kooperacja) https://www.wattpad.com/user/KapitanSurprise <--- Zajebisty kooperator :v https://www.wattpad.com/user/MarquessOfPembroke <--- Zajebista kooperatorka...