"Refleksje"

64 7 1
                                    

Stary władca wszechświata odpoczywający na tronie

Wielki smok, pstryknięciem palców każda wioska spłonie

Strzeżcie się, bo kiedy starzec ogniem zionie

Nie zostawi suchej nitki po osobie na drugim mikrofonie

A więc Ty, stojący po drugiej stronie

Zacznij mówić swoją nędzną kakofonię

Tak, jak eufonię, to zjada moją euforię

Twoje wersy nawet nie otrą się o historię

Zakurzone meble stoją w moim domu

Brudne, na środku salonu stojak od mikrofonu

Dziedzictwo mam do przekazania, ale nie mam komu

Więc kto przyjdzie, by korzystać z mojego tronu?

Teraz stoję pośród swojego starego złomu

Zaraz ruszam, pomimo, że nie powinienem ufać nikomu

Więc zostawiam kurz za sobą, meble wykonane z chromu

Z potencjałem niewykorzystanym za drzwiami mego domu


MarzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz