HER LOVER

4

Zaciągnęłam się papierosem. Po chwili spostrzegłam wysoką brunetkę zmierzajacą w moją stronę chwiejącym ruchem. Po chwili wiedziałam, że jest to Stevie.

-Uff! Jak tam gorąco! -Przysiadła się do mnie, cały czas uśmiechając. -Mogę jednego? -Spojrzała na leżącą paczkę papierosów.

-Pewnie, częstuj się. -Odpowiedziałam przyglądając się jej pięknej urodzie.

Dziewczyna zaciągnęła się papierosem i powoli wypuściła dym ze swoich jędrnych ust.

Zaczęłyśmy rozmowę. Głównie były to tematy o imprezie. Alkohol sprawił, że śmiałyśmy się z każdej wypowiedzi.

Po kilku minutach przyszła do nas Sarah.

-Szukałam cię kochanie.. - Wpiła się w usta swojej dziewczyny. Widać było, że bardzo się kochają.

-Ja sobie tylko kulturalnie rozmawiam z naszą nową koleżanką. -Uśmiechnęła się do mnie, kończąc palić papierosa.

-Kończcie już te fajki i wracajcie do nas. - Rzekła Sarah, dając buziaka Stevie i kierując się ku pomieszczeniu.

-Okej, za chwilę wracamy! - Krzyknęła Stevie.

Wyrzuciła peta i zaczęła wstawać. Była tak pijana, że przewróciła się na taras. Obie zaczęłyśmy się śmiać. Wstałam i próbowałam jej pomóc wstać. Dziewczyna dla żartu specjalnie przewróciła również mnie.

Uupadłam tak, że nasze twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów. Wtedy poczułam coś dziwnego...