18

1.2K 73 0
                                    

-Cześć! - Krzyknął Danny witając nas w drzwiach.
-Hej. - Wtuliłam się w niego. - To jest Stevie.
-Cześć, miło mi cię poznać. - Cmoknął ją w policzek.

Wręczyliśmy mu prezent oraz wino, które kupiliśmy po drodze. Oczywiście białe, bo tylko takie lubi.

W środku zastaliśmy jego dziewczynę Jillian, oraz dwóch kumpli Davida i Mansona. Przedstawiłam im moją towarzyszkę, którą musieli o wszytko wypytać. Oczywiście nie zabrakło pytania, czy jesteśmy razem. Wszystkiego się wyparłyśmy, ale nie sądzę, żeby Danny nam uwierzył. Zna mnie od dziecka i wie kiedy coś kręcę.

Za niedługo zjedliśmy przepyszną kolację, którą przygotowała Jillian. Ta blondyneczka jest naprawdę dobrą kucharką.
Na początku nie byłam do niej przekonana, ale z czasem zauważyłam jaki Danny jest przy niej szczęśliwy, aż promienieje. Muszę przyznać, że jest całkiem sympatyczna.

-Jak długo jesteście w związku? -Zaczęła Stevie.
-Dzisiaj wypada okrągłe 2 miesiace. -Uśmiechnęła się uroczo Jillian wplatając swoje palce w dłoń Danny'ego.
-Świetnie. To mamy drugi powód do świętowania.

Z racji że był to środek tygodnia piliśmy tylko wino.

Obok Stevie siedział Manson. Zauważyłam, że bardzo spodobała mu się moja dziewczyna i zaczyna ją podrywać. Byłam bardzo zazdrosna. Ku mojemu zdziwieniu Stevie się to spodobało. Ciągle się do niego uśmiechała i cieszyła z komplementów, jakie jej prawił. Nie mogłam tego wytrzymać.

Wstałam od stołu.
-Idę do łazienki. -Szepnęłam do dziewczyny, próbując przyciągnąć jej uwagę.
-Okej. - Spojrzała tylko na chwilę w moją stronę i wróciła do rozmowy z chłopakiem.

Wyszłam zdenerwowana. Zaraz dogonił mnie Danny w korytarzu.
-Co jest?
-Nic, po prostu źle się czuję. -Odwróciłam wzrok.
-Ally, przecież widzę, że nie o to chodzi... Stevie, nie jest tylko twoją koleżanką, nie ukryjesz tego przede mną.
-Masz rację. - Westchnęłam. - To ta dziewczyna, o której opowiadałam ci kilka tygodni temu.- Patrz co ona wyprawia! - Powiedziałam podniesionym głosem.
-Chodzi ci o to, że rozmawia z Mansonem? - Zaśmiał się pod nosem. -Kochanie moje, przecież cię nie zdradza. -Przytulił mnie i od razu zeszły że mnie wszelkie negatywne emocje.
-Nie chcę jej stracić. Dopiero co wszytko się zaczęło.

W tym momencie przyszła Stevie z kieliszkiem wina w ręku.
-Co tu za pogaduchy? -Zażartowała.
-O wilku mowa. - Powiedział pod nosem Danny. - Ja was zostawię.

Ruszył do salonu, przechodząc obok dziewczyny i dokładnie jej się przyglądając.

- O co chodzi? - Zmarszczyła czoło.
- Kochanie, czemu mi to robisz..
-Yy..Nie bardzo rozumiem..
- Flirtujesz z Mansonem.

Wybuchła śmiechem.
-Małpusio moja. To tylko zabawa. Przecież wiesz, że cię kocham i nigdy cię nie zdradzę.
-No tego nie byłabym taka pewna.. Skoro właśnie zdradzasz Sarę.

Moje słowa bardzo ją zabolały. Wybiegła z domu ze łzami w oczach.
Chyba przesadziłam.

Po chwili wybiegłam za nią. Stevie była już w swoim samochodzie. Próbowałam ją zatrzymać, ale bezskutecznie.

Odjechała.

HER LOVEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz