Rozdział 2 ~Parada Trybutów~

1.4K 142 37
                                    


Okrzyki zadowolonych Kapitolinczyków rozbrzmiewają po całym placu, ludzie cieszą się niczym małe dzieci gdy ujrzą swój pierwszy śnieg. W końcu pierwszy raz zobaczą elite w pełnym składzie.

Drogie stroje, sztuczne uśmiechy, krew tylko to ich obchodzi. Laleczki Kapitolu cieszą się w przeciwieństwie do mieszkańców Panem, którzy rozpaczają. Z każdym kolejnymi Igrzyskami giną kolejni ludzie, niewinni ludzie. Te Igrzyska są inne, losowanie nie odbyło się pomiędzy wszystkimi mieszkańcami Dystryktów między pewnym wiekiem, odbyło się między elitą. Ludzie zamarli, wjechał pierwszy rydwan.

Czarny niczym ich serca, metaliczny połysk przypominał ostrza ich noży. Rydwan był prosty tak samo jak oni. Ubrani byli w strój do walki i ciężkie wojskowe buty. Włosy Rose były spięte, na ekranie było widać piękno jej tatuaży, jej nagrody. Ludzie zaczęli bić brawa i wiwatowali, zresztą jak zawsze gdy pojawiali się zawodowcy. Niczym maszyny wykrzykiwali imiona dwójki Dampirów, do czasu aż wjechał kolejny rydwan.

Clary Fairchild i Jace Herondale, oni również ubrani byli na czarno. Jednak ich rydwan podświetlony był światłami o szafranowym kolorze. Wszyscy zamilkli a w tle słychać było wiersz, który znał każdy Nefilim.

,,Czerń do polowań w nocy,
Na śmierć i żałobę - biel,
Złoty dla panny młodej w sukni weselnej,
A czerwony do rzucania czarów.
Biały jedwab dla naszych palonych ciał,...
A niebieskie chorągwie, gdy wracamy przegrani.
Płomień ku narodzinom Nefilim,
I by oczyścić nas z grzechów.
Szarość ku niezliczonej wiedzy,
A kość dla tych, którzy nie starzeją się.
Szafranowe światła marszem zwycięstwa,
A zieleń lecząca nasze złamane serca.
Srebro przeznaczone do wież demonicznych,
A brąz ku nawoływaniom złych mocy."

W przeciwieństwie do poprzedniej pary ta trzymała się za rękę, chcieli dodać sobie otuchy. Gdy głos przestał recytować wybuchła burza braw. Wszyscy wstali z miejsca, chcąc okazać wsparcie parze. Twarz Clarissy biła radością, dziewczyna machała do każdego i posyłała buziaki, Jonathan był jej przeciwieństwem, wzrok miał chłodny niczym lód, laleczki Kapitolu przeszedł dreszcz. Pomimo tego bili brawa, lubili zimne osoby, lubili każdego kto umiał zabijać.

Następny pojazd mieścił w sobie dwójkę ludzi, a właściwie człowieka i Banshee. Stiles niepewnie podniósł wzrok na trybuny. Czuł, że Lydia jest obok niego, gdyby nie ona dawno by się załamał. Ciężko mu było to przyznać, ale dawne uczucia powróciły. Gdy wyjeżdżał nadal był z Malią, jednak podczas parady zrozumiał, że popełnił błąd. Blask bił od Lydii jak od największego diamentu. To zawsze była ona, nigdy Malia. Stracił tak dużo czasu, zawsze gdy o tym myślał miał ochotę płakać. Nie zdążył porozmawiać o tym z dziewczyną, bał się odrzucenia. Jednak gdy podczas przejazdu wpatrywał się w jej włosy o kolorze truskawkowego blondu zrozumiał, że nie może czekać ani chwili dłużej. Przyciągnął ją do siebie i pocałował, początkowo przestraszył się bo dziewczyna nie zareagowała. Po chwili odwzajemniła pocałunek. Wiedział że ktoś płacze, nie wiedział czy to on czy ona a może oboje, czuł słone łzy. Dziewczyna odsunęła się od niego i spojrzała mu głęboko w oczy. Nie chciał, żeby to tak wyszło, powinien był to zrobić gdy będą sami. Bał się, ze pomyślała, że pocałował ją na pokaz. Jego serce stanęło, umysł wypełniła mu myśl, że to wszystko było grą.

-Nie musisz udawać. - wyszeptała rudowłosa, po jej policzkach ciekły łzy,

- Miałem piętnastoletni plan, wreszcie się udał, wiesz? - chłopak przyciagnął dziewczne do siebie i obiecał sobie, że zrobi wszystko aby utrzymać ją przy życiu,

Ludzie zaczęli wiwatować, każdy wykrzykiwał "Stydia", "Stydia".

- No to chyba mamy nowe OTP całego Panem! Stydia is love, Stydia is life! - Zaśmiał się Caesar Flickerman.

Ludzie wykrzykiwali by nazwę parringu dalej, gdyby nie wjazd kolejnego rydwanu. Zoey Redbird i James Stark prezentowali się wyśmienicie. Każdy mieszkaniec Dystryktów zazdrościł teraz ludziom na widowni. Nagle zrobiło się cieplej, słychać było szum wody, każdy czuł zapach skoszonej trawy, przeszył ich dreszcz zimna a ich serca wypełniły się nadzieją. Magia pięciu żywiołów, którą władała Zo była niesamowita. Ich tatuaże idealnie kontrastowały z kolorami rydwanu, ludzie byli zachwyceni. Jedno trzeba przyznać, Kapitolinskie kobiety padały na widok Starka bardziej niż dawnego zwycięzcy Finnicka Odair.

Następni byli Tris Prior i Tobias Eaton, brawa były głośne, zdecydowanie byli jednymi z faworytów. Ludzi przejęła ich historia miłosna do tego stopnia, że przed paradą wyszedł specjalny reportaż o ich życiu i frakcjach. Dzieci bawiły się w nieustraszonych, dzieliły się na frakcje i tworzyły nowe.

Tuż po nich przejechali Damon Salvatore i Katerina Petrova. Każdy o nich słyszał, nikt ich nie widział. Tajemnicza dwójka z Dystryktu Szóstego. Byli jedyną parą, która nienawidziła siebie nawzajem. Zabójczy, piękni, młodzi trzy ulubione słowa Kapitolinczyków. Byli owiani tajemnicą, więc każdy starał się dowiedzieć o nich jak najwięcej. Ludzie nie mogli się doczekać rzezi, którą urządzą na arenie.

Rydwan Magnusa Bane'a i Aleca Lightwooda obsypany był brokatem, tak samo jak ich stroje. Przyjazny śmiech dało się usłyszeć pierwszy raz od rozpoczęcia Parady Trybutów. Na ustach gościły szczere usmiechy co było niecodziennym widokiem. Reszta przejechała bez większego zamieszania aż do czasu pojawienia się pary z dwunastki, było po prostu cudownie. Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik.

Gdy wjechał ostatni pojazd publiczność na chwile zamarła, sukienka Igrającej z Ogniem jak zwykle płonęła. Jej twarz była surowa, mniej więcej w połowie przejazdu trybuci złapali się za ręce i unieśli je w górę. Kapitol oszalał, uwielbiali ich.

Jednak każdy trybut wiedział, że nadchodzi rzeź a parada jest chwilową przykrywką dla tego co ma nadejść.

...

Jak się podoba rozdział?

Jak ktoś ma jakieś pytania to kieruje na aska ask.fm/JestemCzarodziejemm

Przy okazji miłoby było gdyby każdy kto przeczytał zostawił komentarz, żebym wiedziała ile was jest :)

I jeszcze jedna sprawa jeśli macie zdjęcia typu (z osobami z tego ff) https://www.google.pl/search?q=stydia&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjRq9DB4NbJAhVIw3IKHVknBGwQ_AUIBygB&biw=1200&bih=658#tbm=isch&q=teen+wolf+fan+made+stiles+and+lydia&imgrc=F8xJyYFiLWLzBM%3A

Możecie je mi podsyłać bo zamierzam realizować takie scenki :)






Elita Zabójców // MultifandomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz