Rozdział 16

106 2 0
                                    

SCENY 18+

Po kilku sekundach poczułam, kolejne uderzenie, przeszył mnie okropny ból, a za raz potem tylko rozkosz, był ból, a później przyjemność i tak w kółko. Nie wiedziałam, że to takie przyjemne. Uśmiechnęłam się i czułam na ciele baczny wzrok Justina i jego zadowolony z tego co mi robi uśmiech. Jęczałam przy każdym uderzeniu pejcza.

- Oh Justin jesteś niesamowity - jęczałam - Więcej proszę

- shh maleńka - szepnął i kolejne uderzenia spadały na moje nagie ciało - Jeśli nie dasz już rady mów

Tylko jęczałam nie mogłam nic więcej z siebie wydusić. Po kilkunastu minutach już prawie nie mogłam. Postanowiłam użyć hasła bezpieczeństwa, ale nie tego ostatecznego, nie narazie.

- Niebieski niebieski -jęczałam, a Justin jakby wpadł w trans i nie pozwalał mi dojść

- Jesteś cudowna skarbie -powtarzał i nie przerywał swoich tortur

- Justin fioletowy! - krzyknęłam już przez płacz

- Nie nie nie błagam Annie nie - był przerażony i szybko zdjął mnie z krzyża, wziął mnie na kolana i mocno do siebie przytulił - Przepraszam proszę wybacz mi

Nic nie mówiłam tylko się w niego wtuliłam i płakałam cicho. Nie miałam mu tego za złe bo było to przyjemne. Kochałam go i wiedziałam, że to jego życie. Prawdziwe życie, a ja chciałam do niego należeć. Kiedy w końcu się pozbierałam odezwałam się do niego.

- Justin to było coś niesamowitego, dziękuję Ci za to - powiedziałam już się uspokajając - Kocham Cię

- Ja ciebie też kocham i przepraszam za to wpadłem w jakiś dziwny trans - był smutny, a ja nie mogłam tego znieść

- Ej Justy naprawdę wszystko w porządku - zapewniłam go głaszcząc jego policzek

- To dobrze, nie wiem co by się stało gdybyś mnie zostawiła, albo co gorsza stała by ci się krzywda z mojego powodu - objął mnie jeszcze mocniej - Chodź do łóżka, bo się przeziębisz i będzie dopiero

Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Położył mnie na łóżku, tak delikatnie jakbym była z porcelany i miała się rozsypać na milion kawałeczków. Zasnęłam wykończona tym co przed chwilą robiliśmy, ale nie czułam obok ciepła ciała Justina. Zmęczenie było tak wielkie, że spałam ponad 12 godzin, kiedy się obudziłam, Biebera dalej nie było. Wstałam z łóżka i zaczęłam go szukać.

- Justin!! Gdzie jesteś? - krzyczałam chodząc po całym domu

Ktoś wyszedł z jednego z pokoi, to był chyba gabinet tak sądzę. Z niego wyszedł jakiś na ciemno ubrany brunet, a Justin wyszedł zaraz po nim. Kiedy mnie zobaczył nie był zadowolony. Uświadomiłam sobie, że jestem naga, a nieznajomy patrzy na mnie z otwartą buzią. Justin skarcił go spojrzeniem. On natychmiast przeprosił i wycofał się do swojego pokoju.

- Co ty tu robisz w takim stroju - powiedział to, aż przerażająco spokojnie, a w oczach miał furię

- J-ja cię szukałam, bo nie było cię - odpowiedziałam skulona

- Idź się ubierz - powiedział, a ja wykonałam jego polecenie

Poszedł za mną do pokoju. Weszłam do garderoby i wybrałam fioletowo-niebieską sukienkę, do tego cieliste rajstopy i fioletowe świecące szpilki i fioletowo-niebieską bieliznę od VS. Justin przytulił mnie od tylu i nie pozwalał się ubrać.

- Justin dlaczego byłeś taki zły? - zapytałam ostrożnie

- Bo chodziłaś nago przed moimi pracownikami - powiedział nie przerywając

Połączenie Greya i Sensownego BieberaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz