Zamieszkała na Majorce. Nie znalazł jej przez 5lat. Dziewczyna z imprezy nie była dla niego ważna. Była pewnego rodzaju zabawką. Nie chciał jej. Chciał dziewczynę, która uciekła od niego.
Na początku szóstego roku, wyjechał. Na Majorkę.
Tak, widział ją. Ale zobaczył ją z dzieckiem i mężczyzną. Była szczęśliwa, jednak nie widział jeszcze jednego. Mężczyzna i dziecko było jej rodziną. Ale mężczyzna był kuzynem, w dziecko chrześniakiem. Chłopak pomylił się, więc wyjechał.
Spotkali się jeszcze kilka razy, ale dziewczyna nie chciała z nim rozmawiać. Tak na prawdę już mu wybaczyła. Tylko, że nie zapomniała.
Koniec
Dziękuję tym dwóm/trzem osobom, które zostały do końca. Wiem troszkę popsułam, ale ta opowieść jest dla Was.
Dziękuję
Marta
