XIII

1.6K 133 0
                                    

- gdzie byłaś ?- pyta bezuczuciowo
- yyy... z tego co wiem nie jesteś moim tatą- alkohol dodaje mi trochę więcej pewności siebie
- dobrze.. Zacznijmy od początku chociaż wcale nie był taki zły...- kręci głową
- w sumie nie wiem dlaczego jestem dla ciebie aż taka chamska- mówię i rzucam się na łóżko.
- nie jesteś chamska, po prostu odpowiadasz jakbym to ja zabierał twoje rzeczy- podnosi się i daje mi poduszkę po czym znów kładzie się obok.
- dzięki i przepraszam w takim razie- mówię nie do końca przekonana
- jesteś pijana...- stwierdza
- a co nie mogę ?- pytam z ironicznym uśmieszkiem
- znowu- kręci głową z politowaniem.
- zacznijmy od początku- mówię patrząc w jego piękne oczy
- cześć jestem Cameron
- hej, jestem Tess- mówię i wyciągam rękę podając mu ją, a on ją ściska
- zagrajmy w 20 pytań- proponuje siadając
- denne- mówię obracając się na brzuch
- dajeeesz
- no to ty zaczynaj- mówię znudzona
- masz chłopaka ?
- wowowow, tak z grubej rury?- śmieję się
- tak.- mówi szczerząc się
- nie, nie mam chłopaka, a ty masz dziewczynę ?- pytam ale ktoś otwiera drzwi
- o dzieci sie bawio- mówi Nash
- dalej, co chcesz?- pyta Cameron
Ooo to takie trochę dziwne że znam już jego imię i nie mówię do niego 'przystojniak' albo chłopak, uśmiecham sie na moje myśli
- robimy ognisko bo nam sie nudzi, chodźcie- mówi i podchodzi do naszego łóżka, chwytając nasze nadgarstki i wywlekając nas z miękkiego królestwa snu..
- ej ale mi już wystarczy...- mówię chuchając na twarz Nash'a
- to nie będziesz pić, ale jemu się przyda- wskazuje głową na chłopaka wlekącego się obok nas.
Wzdycham i idę już o własnych siłach trochę się potykając. Wychodząc na dwór zachaczam stopą o próg i wlatuję na Ethan'a stojącego nad basenem, popychając jego i siebie do wody. Gdy wypływamy Ethan podpływa do mnie i mówi mi że chyba mnie zabije. Odpowiadam 'przecież i tak mnie kochasz' i opieram się o jedną ręką o jego bark a drugą o tors. Chłopak przyciąga mnie w talii i rusza brwiami w górę i w dół. Reszta grupy krzyczy: 'gorzko, gorzko' a my patrzymy sobie w oczy i w tym samym momencie odsuwamy się od siebie i wybuchamy śmiechem.

: )

Wildest dreamsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz