*Perspektywa Marcela
W końcu zobaczyłem moją ukochaną Anabel. Długo kłóciłem się z myślami w jej sprawie. Czy tylko ją lubie czy może czuje do niej coś więcej?
Wszedłem do niej do domu. Końcu ją zobaczyłem i wyglądała pięknie. Miała na sobie tą niebieską sukienkę z czarną kokardą. Którą tak bardzo lubiłem.
Przybiegła do mnie i przytuliła.
Jednak ja zapytałem jej czy możemy pogadać na górze. W ciszy.Kiedy się zgodziła byłem szczęśliwy. Poszliśmy na górę i kiedy Anabel zamknęła drzwi do pokoju. Nie mogłem się powstrzymać i ja pocałowałem.
W pewnym momencie przyszedł jej brat i niestety czar prysł.
Postanowiłem pogadać z jej bratem. Kiedy skończyliśmy rozmawiać zrozumiałem, że ją naprawdę kocham. Zeszłam do niej na dół.
CZYTASZ
Opętane Dziecko Ognia
RandomAnabel!krzyknęła jej mama. Zostawcie ja! - upadła na kolana i błagała demony by mnie zostawiły. Przez łzy w oczach upadłam na ziemię. Nie mogłam oddychać to za każdym razem wykańczało coraz bardziej. Kiedy duchy zmarłych wchodzą w moje ciało by...