Gdy weszłyśmy do łazienki był już niezły tłok. Zauważyłam że Dru wcale nie przesadzała mówiąc ze WSZYSTKIE dziewczyny idą się szykować. Zauważyłam Sally na środku. Nikt nie chciał naruszyć jej przestrzeni osobistej. Nie rozumiem takich ludzi. Zdjęła mundurek i wciągnęła na te chude biodra miniówke jak dla mnie trochę zakrótką. Pociągnęła powieki eyelinerem i rozmazała go dając efekt smoky eye. Włosy uwolniła z warkocza i rozczesała a na czubku natapirowała. Hm... z chęcią sama bym jej natapirowała te włosy ale młotkiem . Ciekawe czy któraś z dziewczyn ma przy sobie. A może by tak pójść do konserwatora i...
- spójrz na Sally - przerwała moje rozmyślania Gwenny - jak jej telefon wypadnie to go nie podniesie.
- no chyba ze nie wstydzi się swoich nowych majtek z Victoria's Secret.
Wybuchnełyśmy śmiechem przez co osoby zgromadzone w tym jakże pachnącym i przestronnym miejscu się na nas spojrzały przez co zaczęłyśmy się znowu śmiać. Gwenny założyła sukienkę i czarne szpilki. Poszłam w jej ślady ale zamiast szpilek założyłam trampki. Nie wyglądałam tak źle. Zrobiłam mocniejszy makijaż i rozczesałam włosy. Musze powiedzieć ze wyglądałam całkiem nieźle. Trafiłyśmy do sali wraz z nurtem uczniów. Nawet gdybyśmy chciały iść w przeciwnym kierunku nie pokonałybyśmy tego morza ludzkich ciał. Gdy weszłyśmy do sali była już prawie pełna.
- o nie. Tym razem nie będę miała gównianej miejscówki.
Gwenny złapała mnie za rękę i pociągnęła za sobą. Torując sobie drogę dotarłyśmy do trzeciego rzędu. Tłum fanów juz krzyczał
- LION STONES!!! LION STONES!!!
Światła zgasły. Zaczęła brzmieć cicha muzyka z gitary elektrycznej. Po chwili światła na scenie rozbłysły aby ukazać wchodzącego na nią chłopaka z mikrofonem. Cały zespół był ubrany na czarno. Grali świetnie. Kołysałam się w rytm muzyki. Zamknęłam oczy i odpłynęłam z głosem Deimona. W pewnej chwili otworzyłam je a wokalista spojrzał na mnie. I już nie spuszczał ze mnie wzroku.
CZYTASZ
BAD BOY vs. PRINCE
Teen Fiction- dobra macie dziesięć minut. Potem tam wchodzimy. Rzuciłyśmy się do drzwi. Gwenny dopadła nożyczki z apteczki. Mery gaśnice a ja otworzyłam skrytkę i wyjęłam broń...