Skrzydlaty Morderca

Nowy początek

Od tamtych strasznych chwil minął miesiąc. Ja dzięki Natalii znalazłem tanie mieszkanie, kupiłam Kasi nowe ubrania i nawet zapisałem ją do nowej szkoły. Bo pomimo wszystko ma ona trzynaście lat i powinna się uczyć. Ja po długich namowach ze strony kuzynki również zapisałem się do tej samej szkoły co Kasia. Dzięki temu mam na nią cały czas oko, a ona czuje się bezpieczniej. Ja o'dziwo zostałem bardzo dobrze przyjęty gorzej z młodą... Niestety jej bardzo szczupły wygląd po chorobie nie został przyjęty u rówieśników. Zaczęto się z niej śmiać i czasami nawet gnębić. Ja widząc to od razu reagowałem, gdyby smarkacze byli o dwa lata starsze od razu wylądowali by na chirurgi. Lecz ona zabroniła się w to mieszać. Skąd ja to znam... Te wyzwiska, groźby... Próbuje być silna ale nie uda się jej to na dłuższą metę. W klasie byłem bardzo popularny , wiele dziewczyn robiło do mnie słodkie oczka... By było tak zawsze... Nawet dwie czy trzy wyznawało mi miłość... Ha wielka mi miłość po dwóch tygodniach znajomości. Szkoda że tak popularna nie jest Kasia... Rozmyślając jak jej pomóc podszedł do mnie również bardzo popularny chłopak. Nazywał się Bartek i chodził do tej samej klasy. Zaczął się pytać czemu tak bardzo zależy mi na Kaśce. Wydawał się podejrzany dlatego powiedziałem mu że jest moją siostrą i nienawidzę negatywnych komentarzy w jej stronę. Uśmiechnął się, poklepał po ramieniu i powiedział że coś z tym zrobi. Następnego dnia rzeczywiście Kasia mówiła że wszyscy ją przepraszali i zaczęli lubić. Ja tam bym nie ufał lecz jeśli jej sprawia to przyjemność... Po lekcjach poszedłem podziękować Bartkowi za to co zrobił. Za szkołą zauważyłem że odrzuca on uczucia jakieś dziewczyny. Gdy ta odchodziła z płaczem wpadła na mnie i się mocno przytuliła. Bartek patrzył się na mnie i kazał ją odtrącić lecz ja tego nie zrobiłem jedyne co to powiedziałem że się spieszę. Podszedłem do niego i zacząłem mu dziękować lecz ten mnie obiją i wyszeptał- ,,Kocham cię". Wystraszony odskoczyłem, ten zaśmiał się i powiedział że tylko żartował. Przyjął moje podziękowania, lecz nie za darmo... 

Dziękuję za przeczytanie kolejnego rozdziału!! Bardzo przepraszam że tak krótko, następnym razem będą bardziej rozbudowane. Proszę o komentowanie bo bardzo mnie to motywuje do dalszej pracy!!! :)