prolog

1.4K 105 8
                                    

Głośny tupot stóp dobiegający ze schodów wyrwał mnie z chwilowego zamyślenia, sygnalizując, że w mgnieniu oka zjawi się obok mnie córka, a wraz z nią pewnie jakieś kłopoty.

- MAMO, CO TO JEST? - zaczęła krzyczeć już od progu.

- Na litość boską, Yerim, nie drzyj się tak, zgłupiałaś już do reszty...

- Zgaduję, że to album ze zdjęciami, ale ten napis "Photo Album" na okładce może być podchwytliwy - Jiyong odezwał się zza moich pleców, a ja już wiedziałam, że zrobił to niepotrzebnie.

- HA HA HA. Boki zrywać. Serio, zaśmiałam się. Mieć takiego śmiesznego brata jak t-

- Stop. Starczy już - przerwałam, zanim rozpętaliby kolejną wojnę w moim domu. - Skąd to masz, Yerim?

Album, który trzymała, momentalnie przywołał do mnie mnóstwo wspomnień. Szorstka, bordowa okładka ze złotymi ozdobnikami w rogach, na której czas odcisnął już swoje piętno, nadal miała narysowane na środku dwa niewielkie serduszka. Co prawda nie były już tak wyraziste, jak przed kilkunastoma laty, ani nie zachwycały techniką wykonania, jednak wciąż miały w sobie swego rodzaju piękno. 

- Sprzątałam strych i jakoś rzucił mi się w oczy - nastolatka wzruszyła ramionami.

- Pokaż. - Jiyong bez ostrzeżenia wyrwał młodszej siostrze album z rąk, które ona zdążyła zacisnąć w pięści.

- Synu, ostrożnie! To ważna pamiątka - wycedziłam przez zaciśnięte zęby, ale szybko się opanowałam. - Chcecie przejrzeć ze mną te zdjęcia?

photo album ↬ jeon jungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz