You're like perfection, some kinda of holiday
You got me thinking that we could run away
You want I'll take you there,
You tell me when and where
Oh oh oh oh
But then I asked for your number,
Said you don't have a phone
It's getting late now,
I gotta let you know
That everybody wants to take you home tonight
But I'm gonna find a way to make you mine
Don't stop doin' what you're doin'
Every time you move to the beat
It gets harder for me
And you know it, know it, know it
Don't stop cause you know that I like it
Every time you walk in the room
You got all eyes on you
And you know it, know it, know itObudził mnie najpiękniejszy głos na całym Świecie! No według mnie to on * czyt. Luke Hemmings* jest najwspanialszy i jedyny od trzech lat! Jestem jego fanką prawie od początku ich zespołu... jednak aby doszło do Polski to musiało troszkę potrwać! Jest 8;30 rano ( oczywistość, ale może się budzę wieczorem? ) Szybko wstałam, no może nie tak szybko bo musiał mnie jeszcze raz obudzić budzik, ale wstałam i nie zaspałam, a to jest już sukces! Umyłam zęby, twarz i rozczesałam włosy które dziś wyglądały całkiem fajnie, znowu lenistwo wzięło górę i pies sam musi wyjść na spacer! Biedny Midnight musi iść na minus szesnaście stopni sam.. szkoda mi go ale i tak z nim nie pójdę! Coffee! I needs my coffee! Jak codzień zaparzyłam kawę i poszłam z nią na górę. Dziś było wyjątkowo zimno więc założyłam rajstopy na to *dla wygody* szare spodnie dresowe które mają krok do połowy uda, bordową bokserke a na to luźną, czarną bluzkę z napisem Florida 96 a przez pas przewiązałam czerwoną koszule w krate. Na szyji wisiał już mój kochany naszyjnik* forever* który się znalazł w studiu, z czego jestem niezmiernie szczęścliwa. Jeszcze tylko gruby sweter * oczywiście czarny* do połowy uda, pół sportowy i byłam gotowa! Spojrzałam na zegarek a tu dopiero 9:10! Mam jeszcze czas na wypicie kawy! Już miałam gotowy kubek z costy a tu tyle czasu zostało! Wpuściłam psa i zjadłam dwie kanapki z szynką, serem, sałatą i pomidorem które wyglądały jak z Subway'a, były pyszne! Włączyłam komputer i weszłam na Twittera zobaczyć nowy posty Luka i reszty zespołu.. potem instagram, snapchat *na telefonie* i jeszcze kilka plotkarskich stron na których jest pokazane co mój kochany zespół robi..Skądże wcale ich nie śledzę internetowo! Coo?? Pfffff...
Autobus mam za trzy minuty, a na przystanku jest tak zimno że tyłek mi już zamarzł! Ogólnie jest zimno, szczególnie jak się stoi i zamarza czekając na ciepły pojazd który ma cię zawieść aż dwa przystanki! Zawsze i wszędzie jestem leniem, tak już mam i nic ani nikt tego nie zmieni! Już 9:40 a tu nie widać autobusu, jak zwykle się spóźnia a ja tu zaraz będe normalnie kostką lodu! OOoooo!!! Widzę go! No nareszcie! Mam jeszcze 20 minut na dojechanie i dojście do Greace. Pam para pam! Panie i panowie! Informuje was że ja Sydney Moore pierwszy raz od nieokreślonego przedziału czasowego nie spóźnię się! *oklaski, wiwat tłumu i famfary*.
O 10 byłam u G. tak jak miałam być, oczywiscie musiałam ją masować! No bo jakże inaczej?! Wcale mnie też nie bolą plecy! Skądże! Włączyłam MTV jakieś tam, chyba Rock. Typowa ja?! No troszkę.. Masowałam plecy przyjaciółki dobrą godzinę, potem rozczesałam jej włosy i zrobiłam kucyka..
- No jasne, ja cb masuje, czesze włosy i robie kucyka a ty co?
- Ja? Przecież ja nie umiem masować a czesać no.. nie przypadłoby ci do gustu.
-Coś jeszcze mam dziś zrobić? Bo ja zawszę chętna do pomocy- oczywiście sarkazm.
-Może paznokcie?
-Żartujesz parwda? *uniesione brwi*
-Noo jasne że tak!
- Wstawaj! Teraz moja kolej! * teraz ja będę masowana hehe!
- Ale.. no weź! * Moja groźna mina* no ok!
Przez pół godziny byłam masowana, oczywiście nie obeszło się bez wbijania mi nagle palców w boki brzucha.. i oczywiście dźgania igłą od choinki.. potem 15 minut czesania...ooo tak było fajnie ale się skończyło bo już jej się nie chciało. Pogadałyśmy na wszystkie tematy na jakie się dało ale cóż, nie widziałyśmy się tak długo! Aż od soboty! Włączyłyśmy jakiś film i zrobiłyśmy popcorn MMniam!
16:30 Ughh trzeba wracać już do domu! Wypuściłam psa i ogarnęłam troszkę w domu, szczególnie w moim pokoju bo nie da się już tam podejść do okna. Sprzątanie zajęło mi jakieś dwie godziny na cały dom, więc czasowo nawet całkiem całkiem. Przebrałam się w leginsy i za dużą bluzę. Włączyłam komputer który od razu podłączyłam pod telewizor, obejrzałam więźnia labirytu pierwszą część, a raczej 1/4 filmu gdy mama weszła do mojego pokoju i zapytała czy jadłam obiad, o którym zapomniałam.. w sumie to jestem głodna! Zeszłam na dół do kuchni z mamą i zjadłam zupe która była pyszna. Najedzona wróciłam do swojego pokoju i obejrzłam reszte filmu po czym włączyłam drugą część. Bardzo lubię ekranizacje tej książki ale nie ciągnie mnie do przeczytania WL, tak jak Darów Anioła Cassandry Clare którą za jej niesamowity talent i wykorzystanie go do napisania tych nieziemskich serii o nocnych łowcach i zapowiedzi dalszej pracy nad nimi szczerze KOCHAM!!
00:00 trzeba iść pod prysznic. Zajął mi jakieś pół godziny bo musiałam umyć głowę którą myje co wieczór by rano nie wyglądały jak nora borsuka! Musiałam jeszcze umyć zęby, rozczesać włosy, nakremować twarz i kilka innych rzeczy. O pierwszej w nocy byłam gotowa do snu ale nie zmęczona. Megg napisała czy mam jutro czas więc się umówiłyśmy na ~ 11/12 po tym jak wrócę od G. u której mam być na 9:30 żeby zobaczyć jej nowego zwierzaka! To jej pierwszy chomik, nazwała go chyba Roxi- mega słodkie imie dla chomiczka! Jest cały szary i taki malutki! Awww aż chce się go tulić.
Nastawiłam budzik na ósmą żeby zdążyć się wyszykować rano. Oczywiście codziennie inna piosenka 5sos! Musi mnie obudzik chociaż w jakimś stopniu Luke, nawet jeśli to ma być tylko jego niesamowity głos! Zaczęłam czytać trzeci tom cyklu Dary Anioła czyli " Miasto Szkła", chyba czytam tę serię już dziesiąty raz ale i tak jest wciąż niesamowita! Niedługo ma być serial na podstawie całej serii ponieważ film strasznie odbiegał od książki, ale i tak mi się podobał. Chociaż denerwujące jest to że pominęli najważniejsze sceny i fakty jak np. Jamie którego nawet lubie niestety, nie nadawał sie do roli niesamowicie przystojnego Jace'a, który wygląda jak anioł zemsty i jest to po prostu Jace! Albo Lily C. którą osobiście uwielbiam, niestety muszę stwierdzić że jako Clary ( jej gra aktorska była bez zarzutów) bardzo odbiegała od książkowej Clary która ma ognisto rude włosy, jest drobna i ma delikatną urodę. Serial ma premimere już za kilka dni! Tylko nie wiem czy będzie od razu dostępny w Polsce! Eh.. będę musiała poczekać na premiere w Polsce.
Jest 2:45 a ja wciąż nie śpie. Chyba pora odłożyć książkę na bok i iść spać! Ciekawe czy wogóle usnę..
##########################################################################################################################################################################
Jeśli dotarłeś/aś do tego momentu to gartulacje! Znaczy to, że nie jest tak źle jak myślałam i komuś się podoba! Woah! Jeżeli masz jakiekolwiek uwagi, kometarze na temat opowiadania to śmiało pisz! Wszelkie uwagi wezmę pod uwagę! Gwiazdki mile widziane! Rozdziały jak narazie będą często dodawane, niestety niedługo zaczyna się znowu szkoła ( już w czwartek 7.01.15) ale na początku lutego są ferie!!! Postaram się dodawać rozdziały codziennie lub co drugi dzień, ponieważ są któtkie. Mam nadzieje że się podoba! xx Shadowgirl404
CZYTASZ
Sydney #ZAWIESZONE
Teen FictionMam na imię Sydney ale większość po prostu mówi Syd ponieważ dla większości osób to jest dziwne mieć na imię jak miasto Australii, a w dodatku bardziej pasowałoby to do chłopaka a nie dziewczyny. Oczywiście większość też nie wie o tym że z pochodzen...