°31°

193 14 4
                                    

°Ross°

Nie ukrywam, że dziwnie się czułem myśląc o porannej kłótni, kiedy teraz leżeliśmy wtuleni w siebie. Jednak ta opcja podobała mi się znacznie bardziej, niż rozmyślanie nad tym jakby ją przeprosić. I pomyśleć, że to wszystko dzięki Rydel. Postanowiłem, że wyjdę na balkon i do niej zadzwonię. W końcu nie chciałem obudzić Courtney, a musiałem powiedzieć Delly, że wszystko jest okay.

- Halo? - powiedziała blondynka zaspanym głosem.

- Obudziłem cię? O cholera... Jest 5.37. Przepraszam Delly.

- Jest okay. Co się stało? Co z Court? - nie usłyszałem dokładnie co mówi po w tle słychać bylo Ratliffa. Zaraz co?! Co on robi u mojej siostry w sypialni o 5.37?!

- Czy to jest Ratliff?!

- Co? Ross. Odowiedz na moje pytania.

- Nie... Czy on? Jak ja ci nogi z dupy powyrywam!!! Ja ci dam, pieprzyć się z moją siostrą.

- Nie drzyj się kretynie. - przerwała mi Rydel, a w tle słyszałem tylko Ratliffa bluzgającego pod nosem. - I mógłbyś się tak nie wyrażać? Chyba też tu jestem? No to co z Court?

- Jest okay. - rzuciłem i momentalnie skończyłem rozmowę.


- Ross gdzie idziesz? - zapytała Court widząc mnie jak zbieram się do wyjścia.

- Myszę dać temu debilowi w ryj.

- Ross!

- Muszę iść. - powiedziałem i już miałem wychodzić.

- Ross. Chodzi o Rydel i Ell'a?

- Co? A ty skąd wiesz?

- Po pierwsze, to widać na kilometr, a po drugie Delly to moja przyjaciółka i mi mówi o takich sprawach.

- Ale to jest moja siostra i jakoś mi nic nie mówi.

- Ross. Proszę cię. Komu byś się prędzej zwierzył, Delly czy na przykład Rikerowi?

- Zależy w jakiej sprawie.

- No i widzisz. Z tą sprawą postanowiła przyjść do mnie. A teraz poczekaj aż się umyję i ubiorę to tam pójdziemy. Tylko nie dasz mu 'w ryj'. Okay?

- No dooobra...

Now I Know That You're A StrangerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz