°Courtney°
Zespół wyjechał w trasę, a ja razem z nimi. Tak jak mi się marzyło. Mogłam spędzać chwile w najpiękniejszych miastach świata z ludźmi, którzy są dla mnie wszystkim. Do pewnego momentu. Wtedy wszystko się spieprzyło. Kłótnia. Jedna wielka kłótnia, tylko z samą sobą. Zabrałam swoje walizki i wróciłam samolotem do Kalifornii. Płakałam. Cały lot. Całą drogę i w domu też. Przypomniała mi się nasza rozmowa na dwa dni przed wylotem w trasę.
Obiecał.
Nie wiem co się z nim teraz dzieje. Nie rozmawiałam z nikim. Nie po tym co mi zrobił. Powiedział, że skoro nie mam ochoty na imprezę to zostanie ze mną w busie. Ja chciałam, żeby miał chwilę odpoczynku od wszystkiego, ode mnie. Chociaż na jeden wieczór i co mi z tego przyszło?
To, że przelizał się z jakąś inną laską.
Nie wiem co było dalej. Nie widział mnie. To chyba dobrze.
Od paru godzin mój telefon ciągle dzwoni. Nie wytrzymałam i odebrałam. Szczęśliwcem okazał się nie kto inny jak mój chłopak. To znaczy były chłopak.
- Halo?
- Court? Gdzie ty jesteś? Nie ma twoich rzeczy. Co się stało?
- Ty pytasz się mnie co się stało? To nie ja po pijaku lizałam się z kimś innym. - wydusiłam z siebie i rozłączyłam się.
Co za idiota.
A ja głupia myślałam, że to na zawsze...
CZYTASZ
Now I Know That You're A Stranger
Fanfiction~ Dziewczyna i chłopak ~ Śmiech i płacz ~ Śmierć i życie ~ Bandyta i przyjaciel Czy to może mieć jakiś związek? Czy te pozornie różne uczycia i ludzie mają ze sobą coś wspólnego? A może dopiero będą miały? Czy mimo przeciwności losu realcja między C...