~9~

224 17 1
                                    

-Gdzie ja jestem?- Zapytałam.

-Gdzieś gdzie nikt cię nie tknie.

-Kim jesteś?

-Nie zczaiłaś serio? Jprdl jesteś aż tak spierdolona?

-Ty pipeprzony wampirze!

-Heh jednak znasz odpowiedź.

-Jak się nazywasz?

-Jestem twoim szczęściem. Jestem twoim koszmarem. Jest jedno ale. O niczym nie wiesz.

-Nie rozumiem. Ale jak się nazywasz?

-Masz dużo czasu. Jeszcze zrozumiesz. Zwą mnie Paul.

-Zmieniłeś się. Twój głos stał się taki ciepły, łagodny.

-Ivy, ja zawsze taki byłem. Tylko wcześniej tego nie zauważyłaś.

-Skąd znasz moje imię?

-Ja wiem o tobie wszystko.

I nagle poczułam jakby ktoś mnie ciągnął. Raczej wyciągał. Z jakiegoś miejsca.

-Ivy!- Słyszę w głowie krzyk, ale Paul nic nie mówi.

Obraz staje się lekko rozmazany. Później czarno-biały. Już po chwili nic nie widzę.

_______
No to jak widzicie, rozdziały pojawiają się regularnie, a ja mam dużo weny. Mam nadzieję, że mój pomysł na taki bardziej nietypowy styl pisania i "fantazja" się Wam podobają.

Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale musiał być taki aby cokolwiek dalej zrozumieć.

Mam w planach aby rozdziały dodawać co dwa dni. Pasuje? Oczywiście wiadomo że czasem nie dam rady dodać rozdziału bo coś mi wypadnie, ale wtedy Was poinformuję. Napiszę na moim profilu (także jak chcecie być na bierząco z informacjami to zachęcam do zaobserwowania mojego konta).

Czytasz=komentuj <3

depresja to imięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz