Rozdział 2

7.1K 97 5
                                    


- Teraz mi to wynagrodzisz i nie licz na moje współczucie, skarbie
- Uhm, przepraszam, musiałem wyjść
- To do jasnej cholery trzeba było mi powiedzieć
Pociągnełam go za krawat i rzuciłam na łóżko w sypialni. Ponownie przypiełam jego bezradne rączki do kajdanek.
- Teraz jesteś już tylko mój
Podniosłam pejcz z podłogi i lekko przesunełam po nim językiem. Przejechałam zabawką po jego kroczu. Podeszłam i usadowiłam się na nim okrakiem. Zerwałam mu z szyji krawat i przywiązałam go sobie na nadgarstku. Moje dłonie krążyły wokół guzików od koszuli Kacpra. Jego kolega w spodniach dawał powoli o sobie znawać. Wiedziałam jak na niego działam. Powoli odpinałam mu guziki.  Po odpięciu koszuli, uwolniłam na chwilę jego ręce w celu zdjęcia koszuli. Po rozbraniu był taki seksowny.
- Dzisiaj nie przypne cię już do kajdanek. Lecz dobrze wiesz, że na to nie zasłużyłeś. Znaj moją dobrą stronę.
- Dziękuje, postaram się aby było ci wspaniale
- A jak by kurwa miało być ?!
- Wspaniale - odparł półgłosem
Sunełam palacami po jego klatce piersiowej. Był taki napięty. Doszłam do guzików od spodni. Z ociąganiem je odpiełam. Spodnie zeszły łatwo dzięki jego koledze. Rzuciłam je na podłoge. Chwile na niego popatrzyłam.
- Mmm jaki naprężonny - jęknełam
- Proszę - wydyszał
- To ja tu rządze !
Chwyciłam pejcz i przejechałam po nim i obdarzyłam go mocnym ciosem w klatkę.
- Boli ? - zapytałam z złośliwym uśmiechem
- Nie - wyjęczał mocno podniecony
- Wymierzyłam jeszcze jeden o wiele mocniejszy cios ponownie w jego klatkę doktykając nim jego kumpla.
- A teraz ?
- Nie - wprost wykrzyczał z podniecenia
- Pozwalam ci abyś mnie rozebrał, tylko zrób to tak abym poczuła
Kacper podniósł się z łóżka. Podniecony wyglądał jeszcze lepiej. Położył mnie na łóżko i usiadł na mnie okrakiem. W jednej chwili moja sukienka leżała na dole. Ustami muskał mój brzuch. Odpiął mój stanik i rzucił gdzieś w kąt pokoju. Językiem sunął po moich piersiach. W jednym momemcie wydałam okrzyk podniecenia. Złapałam go mocno w tali i teraz ja byłam nad nim. Sunełam moim seksownym tyłkiem po jego męskości, a on wydawał okrzyki.
- Taaaak bardzo mnie podniecasz - wyjęczał mi do ucha
- Jakbym nie wiedziała
Zeszłam z łóżka i seksownie zdejmowałam moje figi. Jego wzrok był taki namiętny, rozpalony. Wskoczyłam na niego i zdjełam jego bokserki. Widok był pełen zachwytu. Przesuwałam po nim tyłkiem, kiedy on jęczał. W jednej chwili złapał mnie mocno w tali i znalazłam się na dole. Z przekonaniem wszedł we mnie. Widać było, że było mu wspaniale. Szybko poruszał biodrami, a ja ruszałam się w jego rytm. W tym momencie byliśmy zjednoczeni. Postanowiłam przejąć kontrolę. Mocno wpiłam się w jego usta na co on zareagował zdziwieniem. Ponownie ja zajełam pozycje na górze. Wchodził we mnie ostro. Byliśmy u schyłku spełnienia. Mocno wbiłam paznokcie w jego skórę. 
............................................................
Mam nadzieję, że wam się podoba. Komentarze i gwiazdki dają mi zachętę do pisania. Do zobaczenia niedługo :)

SkazanyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz