Rozdział 6

4.3K 75 4
                                    

- Ja... No... bo ty usnełaś i nie mogłaś spać pod drzwiami, postanowiłem że zaniosę cię do twojej sypialni... a przy okazji zrobiłem coś do jedzenia...

DZIEWCZYNA :

Stałam i patrzyłam na niego z rozchylonymi lekko ustami. Byłam zdziwiona. Przecież kiedy spałam, Kacper mógł poprostu uciec. Dlaczego tego nie zrobił ? Co ja myśle... Niech się cieszy że tego nie zrobił bo i tak bym odszukała i zemściła się. Przecież on wszystko widział co zrobiłam z tamtym chłopakiem. Nie może znowu się powtórzyć taka sytuacja zanim poznałam Kacpra. Nie chciałam nic robić poprzednikowi chłopaka. Mówiłam mu aby nie opuszczał domu.

- Jesteś na mnie zła ? Ja naprawdę chciałem dobrze... Przepraszam - wyrwał mnie z zamyślenia chłopak

- Nie.. Jest yym okej. Ale nie rób tak więcej bo raczej chcesz jesze pożyć - uśmiechnełam się zadziornie do niego.

- Czy mógłbym coś dla ciebie zrobić ? - zapytał z ostrożnością w głosie

- Noc jest długa, a ja mam ochotę się trochę pobawić, więc rusz swoją dupe i wypieralaj do pokoju

Kacper poruszał się tak seksownie. Kroczyłam tuż za nim. Czułam jego strach i zarazem podniecenie.

- Stój - powiedziałam kiedy chłopak przekroczył próg kuchni

- Czy coś się stało ? Nie chciałem zrobić nic złego..

- Podejdź do mnie

Kiedy chłopak podszedł wystarczająco blisko przywarłam moimi ustami do jego. Kacper oparł mnie o stół, który znajdował się w kuchni. Coraz bardziej na mnie napierał. Nasze oddechy stawały się coraz cięższe, atmosfera między nami się zagęściła.

- Daaalej - ponagliłam Kacpra

Podsadził mnie lekko na stół, rozszerzył moje nogi i zdjął moje majtki, on również pozbył się dolnych ubrań. W duszy nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Kiedy tak myślałam chłopak powoli wszedł we mnie. W jednym momencie poczułam go całego w sobie. Było mi niewiarygodnie przyjemnie. Nigdy jeszcze nie czułam się tak przy chłopaku.. oprócz jednego chłopaka. Aby opuścić nieprzyjemne myśli przyparłam mocnej do Kacpra. Wiedziałam że zauważył moment w którym odpłynęłam i pogrążyłam się w myślach, ale nic nie powiedział. Robił dalej to co naprawdę wychodzi mu doskonale. Byłam u schyłku tak samo jak chłopak. Poczułam jak w jednym momencie ciepło jego nasienia zaczyna mnie wypełniać. Zaraz i ja doszłam. Czułam się wspaniale, widać było że Kacper też.

- Jesteeś wspaniała - powiedział cicho chłopak wprost do mojego ucha. Przez ciało przeszły mi przyjemne dreszcze. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje.

SkazanyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz