Rozdział 7

2K 38 2
                                        

Po upojnie spędzonym wieczorze od jakiegoś czasu poranek był przyjemny. Obudziłam się rozluźniona i dość pozytywnie nastawiona do dnia. Mój humor się zmienił kiedy weszłam do sypialni gdzie powinien przebywać Kacper. Kiedy zobaczyłam puste pomieszczenie moje wkurwienie sięgło zenitu.

- Do kurwy jasnej gdzie ty znowu polazłeś ? Mówiłam ci już coś! - wykrzyczałam na cały dom

Postanowiłam iść do łazienki gdzie mógł aktualnie przebywać chłopak. Jak się okazało nie znakazłam go tam.

- Do cholery jasnej jeżeli za 3 sekundy nie zobaczę cię na oczy to obiecuje ci że źle to się dla ciebie skończy !

Usłyszałam nagły huk, który pochodził z piwnicy. O nie on nie mógł tam póść. Z rozpędem opuściłam toaletę i pobiegłam w kierunku piwnicy. Oczywiście. Drzwi były uchylone a z głebi dochodziło światło.

- Co ty do jasnej pierdolonej cholery robisz ? - jego policzek uzyskał ode mnie mocny cios

Przez cały czas się nie odzywał tylko patrzył na zwłoki chłopaka leżącego w zawiniętej folii. Kiedy na niego spoglądałam myślałam że wyrwę mu jaja tu i teraz.

- Kurwa odezwij się, bo nie ręcze za ciebie !

- Czemu to zrobiłaś ? - Kacper spojrzał mi w prosto w oczu.

- Już ci kurwa mówiłam że chuj cie to obchodzi pierdolony chuju.

- Co on ci zrobił? Co oni ci zrobili, ilu ich było przede mną ?

Wszystkich traktowalaś jak mnie albo jego ? - ręką wskazał na ciało chłopaka

- Kurwa ile razy mam ci powtarzać że to nie jest twoja pierdolona sprawa.. A jeśli już tak bardzo cię to interesuje to ty zaraz możesz skończyć jak on - krzyknełam

- Nie zrobisz tego

- A chcesz się kurwa przekonać ?! Wypierdalaj na górę ale już !
Kacper posłuchał mnie i z ociągnięciem poszedł na górę. Muszę zrobić wreszcie coś z tym ciałem, kurwa.

- Jesteś bezuczuciową suką !! - usłyszałam głos z góry
Ja mu kurwa pokaże. Kiedy znajdowałam się już na górze chłopak siedział już w sypialni.

- Co ty kurwa powiedziałeś ? No słucham, powtórz to !

- Powiedziałem prawdę, ale nie będe drążył już tego tematu. Przepraszam po prostu próbuje zrozumieć twoje zachowanie.

- To kurwa nie próbuj. Za karę nie dostaniesz dzisaj śniadania ani obiadu pierdolony chuju. I co warto było ? - zaczęłam się smiać z chłopaka po czym przypiełam jego ręce do krzesła.

Poszłam wziąść poranną toaletę, ponieważ nie miałam już ochoty widzieć na oczy Kacpra. Ten dzień zapowiada się naprawdę na długi.

SkazanyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz